Ta Nowa

Sam na sam
W tej wielkiej sali z tronem ja
Stoję tam
Gdzie nierządem stoi cały świat
Zapukaj, no ile można czekać?
Otworzę Ci nie będę zwlekać
Ale musisz mi obiecać
Że nie będziesz tak jak oni
Tędy proszę
Odłóż tutaj z malinami kosz
Jak Cię zwą?

No jak Cię zwą?

Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie
Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie

Taki sam
Podobny każdy dzień do dnia
Obiecaj
Że nie będę rządził tutaj sam
Zapukaj, no ile można czekać?
Otworzę Ci, o to się nie martw
Dla odmiany może teraz
Tak ostrożnie i powoli?

A wołali ją, żeby nie szła dalej za nim
By nieważne co, nie wchodziła do tej sali
A wołali ją, żeby nie szła dalej za nim
By nieważne co, nie wchodziła do tej sali

Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie
Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie
Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie
Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie
Cóż to za ciekawe zrządzenie losu
Że los zrządził mi tu akurat Ciebie?
Że nikogo spośród obecnych osób
Coś ewidentnie ciągnie nas do siebie



Credits
Writer(s): Fuzz'ya
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link