Minął kolejny rok

Naturalnie od pokoleń
Wszystko zmienia stan skupienia
Cztery różne pory roku
A ja ciągle się nie zmieniam
Bo co taki człowiek może
Zdziałać w takim wielkim świecie
Tyle rzeczy, myśli drażni
No nie bądźmy niepoważni

Już niedługo
Już za chwilę
Za minutę
Może dwie
W końcu kimś się stanę
Wam udowodnię

Znów minął kolejny rok, jeszcze raz
Oczekiwań ciężki czuję wzrok
A w dół ciągle ciągnie mnie
Kilka starych spraw
Waszych spraw
Załatwić muszę je

Kiedy myślę, mówię, tworzę
Każdy mówi - powodzenia
Zrób to lepiej, robię gorzej
Ja przynajmniej się nie zmieniam
Po co myśleć o wyborze
Gdy ktoś inny wybrać może
Tyle rzeczy, myśli drażni
Ty nieważny, inni ważni

Znów minął kolejny rok, jeszcze raz
Oczekiwań ciężki czuję wzrok
A w dół ciągle ciągnie mnie
Kilka starych spraw
Waszych spraw

Chcę wyjść zza krat
Już najwyższy czas
Uciec wolno w pseudolosowym kierunku
Zwiększyć dystans
Bo ta odległość
Jest niezręczna
Chcę wyjść zza krat
Już najwyższy czas
Uciec wolno w pseudolosowym kierunku
Zwiększyć dystans
Bo ta odległość



Credits
Writer(s): Fuzz'ya
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link