Straty (feat. Nirav)

Liczę smutki, liczysz plik
Takie są marzenia dziś
Liczysz smutki, liczysz plik
Takie są marzenia dziś
Nie ma cie nic w głowach
No bo w sumie kurwa po co?
Nie ma nic w głowach
No bo w sumie kurwa po co?

Ja w życiu już w sumie to nikogo nie mam
Straciłem miłość, straciłem przyjaciół
Znajomych, kolegów, przyjaciół i innych takich
(nigdy nie brałem tych jebanych dragów)

Vichaaron ke adheen jo dimaagi janjaal tha
Mai usi me vilupt ek praan ke samaan tha
Tha aap se mai door apne khwaab ke mai paas tha
Raat ke hain chaar aur mai likhra ye verse
Lage mujhe den, kabhi laga ni ye curse
Kaim toh shuru se, tera bhai by birth
Dekh maara lane switch, raha tujhpe ye karz
I took some time, my bro cooperated
Snakes and ladders? I never operated
My pen and my life, they never separated
All love for the fam, my heart's all gated
I don't hate nobody, my life's A rated
Don't trust anyone this world's ill fated

Liczę smutki, liczysz plik
Takie są marzenia dziś
Liczysz smutki, liczysz plik
Takie są marzenia dziś
Nie ma cie nic w głowach
No bo w sumie kurwa po co?
Nie ma nic w głowach
No bo w sumie kurwa po co?

Pierdole, że jestem kreatywny
A beat podpierdalam od 21 Savage
Nie wiem czy coś sie zmieni w mojej karierze zawodowej
No bo kurwa nawet nie mogę sobie znaleźć kanału
Na youtubie
Chyba to mój koniec
O ja pierdole
Nie wiedziałem, że tak szybko się skończę
Jak ten typ z pasem UFC
Który po dwóch dniach znikł
Oczywiście nikogo takiego nigdy nie było
To jest moja historia, zmyślona



Credits
Writer(s): John Garik, Mateusz Seifert, Nirav Bhardwaj
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link