Zmyślona Depresja

Empotte
Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)
Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)

Mówią, że depresja nie istnieje, że zmyślona
Żebym się zbadał, pokazują tam jest przychodnia
Kurwy zamknijcie mordy wiem jak się czuje
Idźcie się bawić w tym nocnym klubie (Ej!)
Moje plany zawsze ktoś tu psuje
Ale rap w sercu i czuje się z tym dumnie
Życie nasze jest krótkie więc podejdź do niej, miej to w dupie
U mnie jest wiele teraz przeszkód!
Babcia chora, dziadek w szpitalu
Drudzy czekają i są skłonni do ataku
Zasługuję na zjebanych dziadków w medalu
Nie mogę już utrzymać tego ciężaru
Wszystkie obelgi mam schowane w obrazku
Pamiętaj musisz mieć trochę do siebie dystansu
W Beemce dodaj trochę nam gazu
Leżysz w rowie, gdzieś jesteś na kacu

Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)
Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)

Zniszczone psychicznie dzieci chodzą po blokach
Bogate w willach - widać je w oknach
Jedne mówią prawdę drugie kurwa kłamią
Dzieci patrzą na ojca i ciągle płaczą
Jak on wali konia tą obsraną łapą?
Po takich widokach na mocy słabną
Trzeba im pomóc, a nie się śmiać
Bo mogą nie dać rady i zaczną ćpać
Ja nic Wam nie pokażę mogę napisać
Życie okrutne nie można się poddać
Masz swoje przeżycia i trzeba je kochać
Nigdy się nie można ciągle bać
Ludzie wychodzili z takiej patologii
Może z depresją siedzą w samotności
Może jesteśmy ciągle monotonii
Ale na pewno nie bezrobotni
Człowiek Demon robi okropności
Jest piątek to muszą pościć
Nikt ci nie gada o ostrożności
Zniszczysz typa i się chłop nie odrodzi

Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)
Czuliście się na tym świecie pewnie (Pewnie!)
Teraz uśmiech na Waszych twarzach blednie (Blednie!)
Zmarli próbują wydać swoje ostatnie tchnienie (Tchnienie!)
Pierdoli mi to, czujecie się teraz nie pewnie (Pewnie!)



Credits
Writer(s): Jan Nowak, Oskar Kępka
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link