Rysunek Na Szkle
Do utraty tchu
Raz mi gorzej z tym, raz lepiej, rzucam sie w zdarzen rwacy nurt
I jak w ucieczce, jak w podrozy do zamknietych pukam drzwi
Byle serce niesc
I choc nic sie nie powtorzy, jeszcze raz mysla siegam wstecz
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
Tylko na nim juz dzis nie ma mnie
Ide dalej, zyje predzej, pragne, trace to co mam
Czas doradca zlym
Biegna wiosny i jesienie, coraz bardziej dzieli nas
Morze zwyklych spraw
Mam juz tylko to wspomnienie, choc i w nim nigdy jasnych barw
O! Jest gdzies niebo...
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
Tylko na nim juz dzis nie ma mnie
Ale kiedys sam w pol drogi stane, cisne nagle w kat
Caly ten moj swiat
Twarz ochlodze kropla wody, jakby mi znow ubylo lat
I odnajde tamten ogien, i goscinny domu prog
I przyjazna dlon
Lecz czy tamta twa urode zwroci nam rzeki bystra ton
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
...tylko na nim juz dzis nie ma mnie, nie ma mnie
Raz mi gorzej z tym, raz lepiej, rzucam sie w zdarzen rwacy nurt
I jak w ucieczce, jak w podrozy do zamknietych pukam drzwi
Byle serce niesc
I choc nic sie nie powtorzy, jeszcze raz mysla siegam wstecz
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
Tylko na nim juz dzis nie ma mnie
Ide dalej, zyje predzej, pragne, trace to co mam
Czas doradca zlym
Biegna wiosny i jesienie, coraz bardziej dzieli nas
Morze zwyklych spraw
Mam juz tylko to wspomnienie, choc i w nim nigdy jasnych barw
O! Jest gdzies niebo...
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
Tylko na nim juz dzis nie ma mnie
Ale kiedys sam w pol drogi stane, cisne nagle w kat
Caly ten moj swiat
Twarz ochlodze kropla wody, jakby mi znow ubylo lat
I odnajde tamten ogien, i goscinny domu prog
I przyjazna dlon
Lecz czy tamta twa urode zwroci nam rzeki bystra ton
O! Jest gdzies niebo jak len
O! O! O! Noc za krotka na sen
O! Dom gdzie czeka znow ktos
I gdzie miejsca juz dosc
Dla spoznionych gosci
O! Twoj rysunek na szkle
...tylko na nim juz dzis nie ma mnie, nie ma mnie
Credits
Writer(s): Jan Mieczyslaw Kondratowicz, Krzysztof January Krawczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.