Skaza

Jeśli wiesz
Jak odmienić życie
Jeśli wiesz
Powiedz w którą stronę
Jakby przez ścianę słyszę czasem
Tylko proszę nie mów nikomu

Wiem najprościej to zależy
Od tego w co kto wierzy
I jak odnaleźć w tym sens i ogólny schemat
Podobno wszystko na koniec i tak prowadzi do nieba

A mnie

Wszystko prowadzi na skraj
Gdzieś pomiędzy nicością a wolnością
Zamykam oczy szukam otwartych bram
Jakby ktoś moje serce rozciął chciał

A co jeśli po tamtej stronie
Nie ma
Nic

Mam dość niewypowiedzianych słów
Mam dość niespełnionych marzeń
Zawsze z tyłu po raz kolejny na końcu znów
Jednak miłością wielką ponad wszystko cię darzę

Ma być jak jest i nic tego nie zmieni
A ja wierzę mimo wszystko w to miejsce pełne zieleni
Nie wygląda nie zapowiada się sam nie dostrzegam
Mimo wszystko proszę nalegam

Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj
Czym
Czym zawiniłem
Czym jestem dla świata
Czym

Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj
Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj

Powstanę z kolan powstanę raz jeszcze
Wyciągnę rękę pierwszy znów w pozytywnym geście
Bo nie warto nie warto na dnie tkwić
Nie warto na dnie tkwić

Ja nie dowierzam i słyszę w środku gdzieś
Głos odbija się od ścian pewnie wiesz
To moje myśli kształtują czym jestem
Plan mam taki oto jestem olewam resztę

Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj
Czym
Czym zawiniłem
Czym jestem dla świata
Czym

Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj
Oddaj co moje
Oddaj nie wracaj

Jeśli wiesz
Jeśli wiesz
Jeśli wiesz
Jeśli wiesz
Jeśli wiesz



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link