Otchłań

Po co mi sumienie, jeśli się w nim nie odbijam?
Po co mi lustro, jeśli twoja twarz jest w nim inna?
Po co mi miłość, jeśli skończy ją zdrada?
Po co mam zaczynać nową, jeśli kończy się każda?

Czemu chcę przestać jednocześnie żądam od życia?
Co to za dola, jeśli miałbym nie czuć ryzyka?
Po co ryzykować, jeśli nie ma być z tego floty?
Miałbym ich nie wydać to na chuj mi banknoty?

Po co mi etosy, jeśli świata syf spływa po mnie?
Czemu mam cierpieć, jeśli w chwilę mogę zapomnieć?
Po co przyjaciele, jeśli nie odpowiedzieli?
Po co mi opinie, jeśli nie potrafię ich zmienić?

Nigdy nie poznam
Zerkam, tam patrzy otchłań
To chyba nie jest prawdziwe
Ból pokaże czy mam siłę

Nigdy nie poznam
Zerkam, tam patrzy otchłań
To chyba nie jest prawdziwe
Ból pokaże czy mam siłę

Po co mam latać, gdy nie widzę tych co na lądzie?
Po co mi marzyć, gdy niewielka szansa, że siądzie?
Po co się jarać, gdy efektów mam nie doczekać?
Po co dostrzegać, jeśli na jej twarzach tapeta?

Po co jest prawdę mówić, gdy nie słychać różnicy?
To jest gość prawy, a to jest śmieć i różnią się niczym
Po co z nimi gadać, gdy słuchać nie mają zamiaru?
Po co brać wdech w samotności największej z koszmarów?

Po co mi twoja droga, przecież własną mam w żyłach
Po co to wszystko, kurwa, przecież to tylko chwila
Że coś tu trzeba, mówią, że wypada to i owo
Po co mi wszystko, jeśli nie by dzielić to z tobą?

Nigdy nie poznam
Zerkam, tam patrzy otchłań
To chyba nie jest prawdziwe
Ból pokaże czy mam siłę

Nigdy nie poznam
Zerkam, tam patrzy otchłań
To chyba nie jest prawdziwe
Ból pokaże czy mam siłę



Credits
Writer(s): Pro8l3m, Alegzander Piotrowsky
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link