Punkowy Jednorożec

Razu pewnego w odległej krainie
Urodził się źrebak w muzycznej stadninie
W niej jednorożce, gryfy, pegazy i kelpie
Pobierały lekcje gry na instrumencie
Chudy był, słaby, ponury, niemrawy
Do żadnego instrumentu nie miał wprawy
A najgorsze, za co często wyśmiewany
Źrebak magii nie miał w sobie żadnej
Starał się jak mógł, ale nikt uwagi mu
Nie poświęcił bo zwyczajny był a nie specjalny
Tak mówili mu: nie osiągniesz Ty nic już
Lepiej poddaj się i odejdź stąd już wreszcie

Ale koń sen jeden miał
On jedną rzecz w życiu zawsze chciał
Jedno marzenie
Jedno nic więcej
To marzenie to

To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg

Razu pewnego, gdy sam błąkał się po świecie
Stwierdził: wy zwierzęta nic o mnie nie wiecie
Wziął gitarę usiadł i zaczął grać
33 dni i noce nie szedł spać
I gdy tak grał i rżał na ulicy gdzieś sam
Okazało się, że koń talent miał
Gdy rżał to rżeniem dusze poruszał
Zwierząt których dusze bliskie były jego duszy

Ale koń sen jeden miał
On jedną rzecz w życiu zawsze chciał
Jedno marzenie
Jedno nic więcej
To marzenie to

To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg
To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg

I nadszedł dzień taki
Że koń uwierzył w siebie
Przez co magia muzyki
Działać zaczęła wreszcie
Spełniło się marzenie
Stał się cud
Koniu na głowie wyrósł róg
Wyrósł róg
Róg

To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg
To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg
To Punkowy Jednorożec
Pokaże wszystkim co może
Jego rżenie zwala z nóg
Na głowie magiczny róg
Na głowie magiczny róg



Credits
Writer(s): Maciej Palicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link