Listopad
Dzisiaj rano zaraz po wstaniu
Tradycyjnie myślę o spaniu
A nie, jednak o śniadaniu
Nie zasnę głodny
Niedoczekanie
Idę do kuchni
Szukam lodówki
Otwieram, widzę tam czeluść pustki
Jest jakieś mleko
Płatki do tego
Dobra niech będzie
Może nie zejdę
Otwieram karton
Idę po miskę
Płatki i łyżkę
Znajduję wszystkie
Lecz coś jest nie tak
Z kartonu mleka
Zapach okrutny nozdrza dobiega
Zniesmaczony, obrzydzony
Oglądam karton z każdej strony
Szukam daty przydatności
Który to już?
Przerażony
Nieświadomy
Spoglądam do telefonu
Sprawdzam datę
Oczom nie wierzę
Niemożliwe
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I?
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Chyba zwariowałem nie wiem
Przez sekundę myślałem że jest
Że jest już zima
A zimy nie ma
Niedawno była
Data jest inna
To niemożliwe, że czas tak mija
Tak szybko leci
Niech się zatrzyma
Zamiast zatrzymać on wciąż przyspiesza
To nielogiczne
To niedorzeczne
W popłochu szukam kalendarzy
Które inną datę wskażą
Oczom nie wierzę
Raz jeszcze sprawdzę
Może tym razem
Przerażony
Nieświadomy
Spoglądam do telefonu
Sprawdzam datę
Oczom nie wierzę
Niemożliwe
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I?
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Ja wciąż nie wierzę
Przecież niedawno kupowałem prezenty na wigilię
I znowu nie mam planów na sylwestra
Nie zdążyłem wykonać żadnych postanowień noworocznych
To niedorzeczne
Z roku na rok jest coraz gorzej
Coraz mniej czasu
A coraz więcej do zrobienia
Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie
Chyba nic nie będzie
A nawet jak będzie
To nie będzie na to czasu
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? No i co?
Wiosna lato jesień zima
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? No i co?
Wiosna lato jesień zima
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Tradycyjnie myślę o spaniu
A nie, jednak o śniadaniu
Nie zasnę głodny
Niedoczekanie
Idę do kuchni
Szukam lodówki
Otwieram, widzę tam czeluść pustki
Jest jakieś mleko
Płatki do tego
Dobra niech będzie
Może nie zejdę
Otwieram karton
Idę po miskę
Płatki i łyżkę
Znajduję wszystkie
Lecz coś jest nie tak
Z kartonu mleka
Zapach okrutny nozdrza dobiega
Zniesmaczony, obrzydzony
Oglądam karton z każdej strony
Szukam daty przydatności
Który to już?
Przerażony
Nieświadomy
Spoglądam do telefonu
Sprawdzam datę
Oczom nie wierzę
Niemożliwe
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I?
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Chyba zwariowałem nie wiem
Przez sekundę myślałem że jest
Że jest już zima
A zimy nie ma
Niedawno była
Data jest inna
To niemożliwe, że czas tak mija
Tak szybko leci
Niech się zatrzyma
Zamiast zatrzymać on wciąż przyspiesza
To nielogiczne
To niedorzeczne
W popłochu szukam kalendarzy
Które inną datę wskażą
Oczom nie wierzę
Raz jeszcze sprawdzę
Może tym razem
Przerażony
Nieświadomy
Spoglądam do telefonu
Sprawdzam datę
Oczom nie wierzę
Niemożliwe
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I?
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Ja wciąż nie wierzę
Przecież niedawno kupowałem prezenty na wigilię
I znowu nie mam planów na sylwestra
Nie zdążyłem wykonać żadnych postanowień noworocznych
To niedorzeczne
Z roku na rok jest coraz gorzej
Coraz mniej czasu
A coraz więcej do zrobienia
Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie
Chyba nic nie będzie
A nawet jak będzie
To nie będzie na to czasu
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? No i co?
Wiosna lato jesień zima
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I
Wiosna lato jesień zima
Wiosna lato jesień stop
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? No i co?
Wiosna lato jesień zima
Czasu nie da się zatrzymać
No i co? I
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Już listopad
Ale co? Ale gdzie? Jak to?
Już listopad
Kiedy to minęło nie wiem
Już listopad
Jak ten czas płynie
Przecież niedawno
Było Boże Narodzenie
Credits
Writer(s): Maciej Palicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.