Przerywnik
Oo-oo-oo
Znowu oo-oo-oo
Znowu oo-oo-oo
Znowu od nowa
Jedyne co słyszę to cisza
Jedyne co widzę to noc
Jedyne co czuję to ból
Gdy nie pachnie Tobą Twój koc
I chowam się do środka jak młoda ćma
Niby twardy facet, a jednak ja
Czuję też smak słony, gdy strata to brat
Idę w gruby balet
Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, znowu przejebane
Cały tydzień znów na bani
Nie widziałem tu słońca odkąd jesteśmy sami
Dwa-dwadzieścia w mojej głowie myśli chore
Wzięłaś rzeczy, więc tych ścian już nie nazywam domem
Mood mam taki, że się serio siebie boję
Nie wiem co tu zrobię
Lepiej nie wychylam się za poręcz
Jebie mnie co tam za oknem
Jebie mnie sprawa przed sądem
Jebie sto kafli dla ojca
I jebie mnie ta panna co nie widuje słońca też
Lunch techno na Pradze
Ja w dwa miechy 15 tracę na wadze
Nie chciałaś mnie widzieć to nie zobaczysz już
Daj mi jeszcze dwa, a zostanie tylko kurz
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Parę nowych myśli, nowych planów parę
Chwilę miałem spokój, ale wraca pamięć
A myślałem, że mam z głowy, dobrze jest
Słyszę głosy w mieście, że się bawisz z typem dobrze fest
Brakuje mi słów
Brakuje emocji, by oddać ten ból!
Nie pomaga buch
Nie pomaga gul
Nie pomagają dropsy, więc rzucam to w chuj
Biorę się za siebie
Albo się naprawię, albo w końcu się zajebię
Wiosna, lato, zima, znowu ćwiczę
Odłożyłem dyplom, chciałem wpierw obronić swoje życie
Widzę Cię na ślubie
Jesteś z Twoim plastrem
Jest mi szkoda go, więc może go polubię
Ale twardo ściskam mu łapę
Żeby wiedział kto tu rządzi i kto jest prawdziwy facet
Zagrywam va banque jak Kwinto
Jeżdżę po świecie z familią
I wracam odmieniony
Dwa miesiące mi odjęły z głowy myśli ze trzy tony
Więc uśmiecham się jak Colgate
Nie ma Ciebie, to nie problem już
Bo tworzę muzykę, a w weekend tak zaśpiewam znów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Znowu oo-oo-oo
Znowu oo-oo-oo
Znowu od nowa
Jedyne co słyszę to cisza
Jedyne co widzę to noc
Jedyne co czuję to ból
Gdy nie pachnie Tobą Twój koc
I chowam się do środka jak młoda ćma
Niby twardy facet, a jednak ja
Czuję też smak słony, gdy strata to brat
Idę w gruby balet
Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, znowu przejebane
Cały tydzień znów na bani
Nie widziałem tu słońca odkąd jesteśmy sami
Dwa-dwadzieścia w mojej głowie myśli chore
Wzięłaś rzeczy, więc tych ścian już nie nazywam domem
Mood mam taki, że się serio siebie boję
Nie wiem co tu zrobię
Lepiej nie wychylam się za poręcz
Jebie mnie co tam za oknem
Jebie mnie sprawa przed sądem
Jebie sto kafli dla ojca
I jebie mnie ta panna co nie widuje słońca też
Lunch techno na Pradze
Ja w dwa miechy 15 tracę na wadze
Nie chciałaś mnie widzieć to nie zobaczysz już
Daj mi jeszcze dwa, a zostanie tylko kurz
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Parę nowych myśli, nowych planów parę
Chwilę miałem spokój, ale wraca pamięć
A myślałem, że mam z głowy, dobrze jest
Słyszę głosy w mieście, że się bawisz z typem dobrze fest
Brakuje mi słów
Brakuje emocji, by oddać ten ból!
Nie pomaga buch
Nie pomaga gul
Nie pomagają dropsy, więc rzucam to w chuj
Biorę się za siebie
Albo się naprawię, albo w końcu się zajebię
Wiosna, lato, zima, znowu ćwiczę
Odłożyłem dyplom, chciałem wpierw obronić swoje życie
Widzę Cię na ślubie
Jesteś z Twoim plastrem
Jest mi szkoda go, więc może go polubię
Ale twardo ściskam mu łapę
Żeby wiedział kto tu rządzi i kto jest prawdziwy facet
Zagrywam va banque jak Kwinto
Jeżdżę po świecie z familią
I wracam odmieniony
Dwa miesiące mi odjęły z głowy myśli ze trzy tony
Więc uśmiecham się jak Colgate
Nie ma Ciebie, to nie problem już
Bo tworzę muzykę, a w weekend tak zaśpiewam znów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Znowu od nowa
Znowu od nowa szukam tu
Znowu od nowa
Tych parę nieznanych spojrzeń i parę słów
Credits
Writer(s): Maciej Machowski, Paweł Jabłoński
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.