Ciesz Się, Że Wracam
Świt blady wstaje nad smętnym miastem
Dziś się nie zbudzę, bo już nie zasnę
W głowie harmider, myśli z syfonu
Kiedy po szóstej wracam do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Ludzie w tramwajach do pracy jadą
Więc to nie może być przecież Radom
Gdzie mnie przeniosło? Brak telefonu
Zgubiłem? Skradli? Wracam do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Gdzieś zniknął szalik, nic nie pamiętam
Czy wielkanocne były już święta?
By sobie poradzić z tym muszę znowu
Napić się zanim wrócę do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle do ciebie wracam
Dziś się nie zbudzę, bo już nie zasnę
W głowie harmider, myśli z syfonu
Kiedy po szóstej wracam do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Ludzie w tramwajach do pracy jadą
Więc to nie może być przecież Radom
Gdzie mnie przeniosło? Brak telefonu
Zgubiłem? Skradli? Wracam do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Gdzieś zniknął szalik, nic nie pamiętam
Czy wielkanocne były już święta?
By sobie poradzić z tym muszę znowu
Napić się zanim wrócę do domu
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle wracam
Nie pytaj o nic, chcesz, to wybaczaj
Ciesz się kochanie, że w ogóle do ciebie wracam
Credits
Writer(s): Krzysztof Tomaszewski, Marian Hilla, Roman Osica, Krzysztof Tomasz Zasada, Rafal Tadeusz Bryndal, Wojciech Cezary Jagielski, Mariusz Andrzej Gierszewski, Jacek Tomasz Kret
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.