Armia Cieni

bez wad, bez żadnej skazy
na raz, podnoszę w górę dłoń...
na dwa, wybucha płomień, gniew
to nie mój dzień...
więc patrz jak płoną księgi
na wielkim stosie znika cały zestaw "prawd"
na trzy, rzucam pochodnią w nie...
w końcu mogę krzyczeć, że...
nie ma tu słońca w dzień...
może się znajdzie sens
może uwierzę...
że...
bez tchu i bez pokory
biegnę na czele armii, którą karmi cień
z tych miast są od pokoleń
uczeni, że za odwrót jedna kara jest...
więc wstań i unieś dłonie...
nie ma odwrotu więc zastanów się czy chcesz...
nasz cel to zdobyć promień dnia...
w końcu mogę krzyczeć, że...
nie ma tu słońca w dzień...
może się znajdzie sens
może uwierzę...
że...
w końcu mogę krzyczeć, że...
nie ma tu słońca w dzień...
może się znajdzie sens
może uwierzę...
że...



Credits
Writer(s): Marcin Szpak, Grzegorz Kowalczyk, Mariusz Janusz Wiazowski, Dorota Maria Turkiewicz-hanaj, Adrian Marian Plech
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link