Gołębi Puch (Live)

Ciągle pamiętam zatrzymany czas,
Konwalie na poduszce ...
Ciągle i ciągle czekam tamtych łez,
Dotyku tamtych oczu.
Światło w Twoich rękach - łagodny puls

Gdybym ujrzała kiedykolwiek taki film,
Umarłabym ze śmiechu.
Cisza zagrała, wokół nas się wzbił
Gołębi puch, perfidny kicz.
Światło w Twoich rękach - gołębi puch

Każdym dniem zabijam to
Deszczem obcych rąk
Zmywam ślad, zabijam to
Każda noc przynosi znów
Bezsensowny ból.
Ołów, nie gołębi puch.

Może zapomnieć jeszcze uda się
Konwalie na poduszce
Może zduszone nie powróci znów,
Odejdzie gdzieś, wypali się
Światło w Twoich rękach - gołębi puch

Każdym dniem zabijam to
Deszczem obcych rąk
Zmywam ślad, zabijam to
Każda noc przynosi znów
Bezsensowny ból.
Ołów, nie gołębi puch.



Credits
Writer(s): Grzegorz Strozniak, Malgorzata Ostrowska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link