Act I
Silny jak nikt inny
Choć prawa w ryj bije
Że wiem tyle co zjem i ile wypije
Gorący chłód tropikalnego słońca
Ja nie znam słowa głód
Ja nie znam go i
Jak pije to za dwóch
I w chuj przy tym wpierdalam
I pije nektar słów tu Ze świętego Grala
I nie żałuje słów
Tu wódka krew mi studzi
Karmię się mięsem z kur i krów a chciałbym z ludzi
Powiedz, po co się budzić jak można w ogóle nie spać
Wlać procentowy sok, ćpać proch
Niech gra orkiestra
Wigilię i Sylwestra miewam każdego dnia
Łaknienie młodej krwi wyostrza węch i smak
To pentagram wpisany w DNA od zła
Odbicie mego łba to w lustrze głowa kozła
Za ból, złość, rozpacz tym karmię się na miejscu
Śmierć biorę na wynos trzy razy licząc do sześciu
Chcę jeść już i chlać bo mam do tego powód
Chuje mnie ob. Chodzi, ze gdzieś ktoś umiera z głodu
Jestem tylko ja, mój rozum, nie brak pragnienia chęci
Z Szatanem gram w Jumanji śmiejąc się w mordę śmierci
Wszystkich zdążę zakręcić, a słabych z błotem zmieszam
Jestem iber ales, kurwa, jak Trzecia Rzesza
Silny jak nikt inny
Choć prawa w ryj bije
Że wiem tyle co zjem i ile wypije
Ja najchętniej opierdoliłbym konia z kopytami
Albo tego typa co stoi za nami
Wygląda smakowicie
Uwierzcie mi, jak go posolicie będzie ...
Będzie smakował wyśmienicie
Pospolicie wpierw zjadłem mu nogi
Takie kościste, a lubię obgryzać kości
Dość mi tu tłuszczu z jedzenia nie mam żadnej przyjemności
A krwiste mięsko chętnie bym pochłonął w całości
Następnie otworzyłbym klatkę i skakał z radości
Na widok serca dreszcze mam przyjemne a nie mdłości
Polizał bym je, usmażył i zaprosił gości, Lucyfera w całej okazałości
I przyjaciela co stracił resztki swej godności
Wprawdzie podobny do zera – o Judasza mu chodzi
Co go ogień sponiewierał, piekielny byt mu zaszkodził
Lesz kogo się spodziewać pośród bram piekielnych
Bohaterów honorowych i swym ideą wiernych
Spotkasz takich co wbiją nóż w plecy w zaułku ciemnym
Idziemy do piekła
Płonący świat podziemny
Tam będziesz żarł ile chcesz, lecz będzie musiał być uprzejmy
Wobec naszego Pana, Pana jedynego,
Co do gara wrzuca spowite złem dusze i te dusze zjada
Wypełnia pustkę swą słabościami tych dusz
Czując słabości skurcz Król się zadowala
Ty jesteś moją słabością
A jak w nią uwierzę
To z przyjemnością pożrę tego typa jak zwierzę
Nie jestem taki pazerny, ale patrz jak bierze
Jebany się sprzeciwia
Pomóż bo mi coraz ciężej
Nie pomogę, w ogóle nie mam ochoty na mięso ludzkie
Z bóle to przyznam, bo wiem, ze się w nim specjalizujesz
Ty, powiesz, to jak staniesz przed Królem Podziemia
Co czuje twój zapach od początku twego istnienia
Wiesz co, pomogą ci tylko się z tobą droczę
Lubię się napić, przepraszam, pół litra poproszę
Czego się gapisz?
Zapraszam do spożycia przy stole
Z colą czy spritem drinka?
Wiesz, co z colą wole
Stoją drineczki pół na pół a kto chce piwo dostanie z tej beczki
Wrzuć ta typa na grilla
Uczta sroga umila, wczasy nam wszytki przypomina
O gula, lecz czy to nasza wina
Że lubimy zjeść i czasem napić się piwa, eee?
O gula, lecz czy to nasza wina
Że lubimy zjeść i czasem napić się piwa, eee?
Choć prawa w ryj bije
Że wiem tyle co zjem i ile wypije
Gorący chłód tropikalnego słońca
Ja nie znam słowa głód
Ja nie znam go i
Jak pije to za dwóch
I w chuj przy tym wpierdalam
I pije nektar słów tu Ze świętego Grala
I nie żałuje słów
Tu wódka krew mi studzi
Karmię się mięsem z kur i krów a chciałbym z ludzi
Powiedz, po co się budzić jak można w ogóle nie spać
Wlać procentowy sok, ćpać proch
Niech gra orkiestra
Wigilię i Sylwestra miewam każdego dnia
Łaknienie młodej krwi wyostrza węch i smak
To pentagram wpisany w DNA od zła
Odbicie mego łba to w lustrze głowa kozła
Za ból, złość, rozpacz tym karmię się na miejscu
Śmierć biorę na wynos trzy razy licząc do sześciu
Chcę jeść już i chlać bo mam do tego powód
Chuje mnie ob. Chodzi, ze gdzieś ktoś umiera z głodu
Jestem tylko ja, mój rozum, nie brak pragnienia chęci
Z Szatanem gram w Jumanji śmiejąc się w mordę śmierci
Wszystkich zdążę zakręcić, a słabych z błotem zmieszam
Jestem iber ales, kurwa, jak Trzecia Rzesza
Silny jak nikt inny
Choć prawa w ryj bije
Że wiem tyle co zjem i ile wypije
Ja najchętniej opierdoliłbym konia z kopytami
Albo tego typa co stoi za nami
Wygląda smakowicie
Uwierzcie mi, jak go posolicie będzie ...
Będzie smakował wyśmienicie
Pospolicie wpierw zjadłem mu nogi
Takie kościste, a lubię obgryzać kości
Dość mi tu tłuszczu z jedzenia nie mam żadnej przyjemności
A krwiste mięsko chętnie bym pochłonął w całości
Następnie otworzyłbym klatkę i skakał z radości
Na widok serca dreszcze mam przyjemne a nie mdłości
Polizał bym je, usmażył i zaprosił gości, Lucyfera w całej okazałości
I przyjaciela co stracił resztki swej godności
Wprawdzie podobny do zera – o Judasza mu chodzi
Co go ogień sponiewierał, piekielny byt mu zaszkodził
Lesz kogo się spodziewać pośród bram piekielnych
Bohaterów honorowych i swym ideą wiernych
Spotkasz takich co wbiją nóż w plecy w zaułku ciemnym
Idziemy do piekła
Płonący świat podziemny
Tam będziesz żarł ile chcesz, lecz będzie musiał być uprzejmy
Wobec naszego Pana, Pana jedynego,
Co do gara wrzuca spowite złem dusze i te dusze zjada
Wypełnia pustkę swą słabościami tych dusz
Czując słabości skurcz Król się zadowala
Ty jesteś moją słabością
A jak w nią uwierzę
To z przyjemnością pożrę tego typa jak zwierzę
Nie jestem taki pazerny, ale patrz jak bierze
Jebany się sprzeciwia
Pomóż bo mi coraz ciężej
Nie pomogę, w ogóle nie mam ochoty na mięso ludzkie
Z bóle to przyznam, bo wiem, ze się w nim specjalizujesz
Ty, powiesz, to jak staniesz przed Królem Podziemia
Co czuje twój zapach od początku twego istnienia
Wiesz co, pomogą ci tylko się z tobą droczę
Lubię się napić, przepraszam, pół litra poproszę
Czego się gapisz?
Zapraszam do spożycia przy stole
Z colą czy spritem drinka?
Wiesz, co z colą wole
Stoją drineczki pół na pół a kto chce piwo dostanie z tej beczki
Wrzuć ta typa na grilla
Uczta sroga umila, wczasy nam wszytki przypomina
O gula, lecz czy to nasza wina
Że lubimy zjeść i czasem napić się piwa, eee?
O gula, lecz czy to nasza wina
Że lubimy zjeść i czasem napić się piwa, eee?
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.