Nie chcę
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
No i jakie ma to wszystko znaczenie
Takie gadanie, "Ja się nigdy nie zmienię"
Obietnice, "Ja Cię nigdy nie zostawię"
Nie zostawię póki się tym nie udławię
Nie zostawię chyba, że zacznę się dusić
Przy mnie się dusisz, ale musisz iść do ludzi
Mówisz tęsknię, ale wybierasz imprezę
Ty w to wierzysz? Sorry, ale ja nie wierzę
Kiedyś było między nami tak wspaniale
Czy ja może sobie wszystko ubzdurałem?
Człowiek chyba z tej miłości jest pijany
Kiedyś to słyszałem, "Kocham"
Teraz słyszę, "Jesteś pojebany"
Czy to życie jest już tak pieprznięte
Że wyrywasz się, gdy chwytam Cię za rękę
I Cię wkurza, że tak często mówię, "Kocham"
Może jestem romantykiem, a to jest inna epoka
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
No i co Ty sobie myślisz, co ja czuję
Kiedy na ulicy Ciebie z kimś widuję
Co z tego, że ja wiem, że nie było warto
Moje serce mówi, "Kocham", chociaż głowa mówi, "Wal to"
W Tobie dawno to umarło to bez stresu
Ty zaczynasz nowe życie, kiedy ja u życia kresu
Rano wstaje, łapie doła jak ja tęsknie
A od Ciebie jak od ściany odbijają się pretensje
Kiedyś nazywałem Ciebie swą iskierką
Spotkanie z Tobą było dla mnie jak święto
Jak niewierzący, co zaczyna się modlić
By nie skończyło się to, co właśnie się kończy
Co ja robić mam, płacz nie wchodzi w grę
Chociaż przyznam się, że głos łamie się
Co się dziwić, gdy się łamie całe życie
I modle się do Boga żeby teraz mnie pilnował
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
No i jakie ma to wszystko znaczenie
Takie gadanie, "Ja się nigdy nie zmienię"
Obietnice, "Ja Cię nigdy nie zostawię"
Nie zostawię póki się tym nie udławię
Nie zostawię chyba, że zacznę się dusić
Przy mnie się dusisz, ale musisz iść do ludzi
Mówisz tęsknię, ale wybierasz imprezę
Ty w to wierzysz? Sorry, ale ja nie wierzę
Kiedyś było między nami tak wspaniale
Czy ja może sobie wszystko ubzdurałem?
Człowiek chyba z tej miłości jest pijany
Kiedyś to słyszałem, "Kocham"
Teraz słyszę, "Jesteś pojebany"
Czy to życie jest już tak pieprznięte
Że wyrywasz się, gdy chwytam Cię za rękę
I Cię wkurza, że tak często mówię, "Kocham"
Może jestem romantykiem, a to jest inna epoka
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
No i co Ty sobie myślisz, co ja czuję
Kiedy na ulicy Ciebie z kimś widuję
Co z tego, że ja wiem, że nie było warto
Moje serce mówi, "Kocham", chociaż głowa mówi, "Wal to"
W Tobie dawno to umarło to bez stresu
Ty zaczynasz nowe życie, kiedy ja u życia kresu
Rano wstaje, łapie doła jak ja tęsknie
A od Ciebie jak od ściany odbijają się pretensje
Kiedyś nazywałem Ciebie swą iskierką
Spotkanie z Tobą było dla mnie jak święto
Jak niewierzący, co zaczyna się modlić
By nie skończyło się to, co właśnie się kończy
Co ja robić mam, płacz nie wchodzi w grę
Chociaż przyznam się, że głos łamie się
Co się dziwić, gdy się łamie całe życie
I modle się do Boga żeby teraz mnie pilnował
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
Nie chcę o tym myśleć, muszę się nauczyć (nauczyć)
Kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz do mnie wrócić (wrócić)
Jednak uwierz mi, że będzie już za późno (za późno)
Dowiesz się jak trudne jest samotne jutro (jutro)
Credits
Writer(s): Lukasz Wolkiewicz, Krzysztof Michal Baczek, Jacek Paczkowski, Marcin Siwek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.