A4

W oddali dom, widzę stąd wciąż
Przez ostatni rok, czuję mocno
Tęsknotę za tym czego kiedyś nie widziałem
A dopiero kiedy wyjechałem poczułem ten cios w bok
Ah, tyle rzeczy mogłem zrobić przecież
Tyle rzeczy mogłem zrobić lepiej
Myślę o tym kiedy wreszcie jadę do nich
I ktoś czeka na mnie w progu, tego zawsze jestem pewien
Kiedyś marzyłem żeby zostać sam, a teraz jestem sam i nic nie wiem
I marzę o tym, żeby zostać tam, pomóc im i pogadać o pierdołach przy obiedzie
Pouczyć brata paru zasad wreszcie, rodzice, praca, dom, praca
Nie wiem jak mają siłę, by się starać jeszcze
Ale podziwiałem ich od małolata
Gdy teraz jadę tą A4 do nich, nie chcę nikogo zawieść kiedy spojrzę w oczy
Jakoś sobie radzę, jestem jeszcze młody
Ale cenie waszą radę kiedy tylko mam kłopoty
Przestałem tracić hajs na głupoty nawet
Podobno ciocia mówi, że już się dorosły staję
Ale chyba tylko tak się tym dorosłym zdaje
Bo nie czuję, żebym zrobił się rozsądny bardziej
Jestem rządny pragnień, nie mam żadnych zmartwień
Lecz porządny target i widzicie to
Kiedyś słyszałem nawet jak się tu chwalicie mną
Płyta, którą zostawiłem idzie z rąk do rąk
Choć się wstydzę by w rodzinie każdy znał mój los
To to miłe, że tu wierzy we mnie cały dom
Mój kochany dom, zaraz będę, na A4 flow ponad setkę

Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)

Jestem blisko już, chuj, że ślisko tu
Chcę mieć wszystko znów, wrócić na mój grunt
Odliczam minuty w głowie przez chwilę
Dla rodziny mógłbym nawet przejść milę
Chcę do miasta, które znam tak dobrze
Chcę do miasta, które znam na pamięć
Chcę do miasta, które miało dość mnie
Mimo wszystko za nim tęsknię dalej
Wiesz, że mam plan mama, wierzę w rap jak w brata
Pamiętam sytuacje, w których zawodziłem was
Dziś już nie chcę kłamać
Kiedyś wychodziłem w nocy i wracałem z rana
Chciałem tylko się położyć, wyjść bez śniadania
Teraz kiedy wracam żal mi wiecznie dnia na
Wychodzenie i to wieczne stanie w bramach
Nie mam siły na to wiecznie stanie bramach
Dziś to pieprze, stale, lepsze dla mnie wreszcie tu jest coś więcej nawet
Niż melanże i ciągłe na play'ce granie
Ta, inny cel mam w planie
Robię to by kiedyś było to szczęście dane nam
Na desce rozdzielczej dwieście mam, zrobię niespodziewane wejście
Cały ja...

Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)
Ride to my city, ride to my city, ride (to my city)



Credits
Writer(s): Lanek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link