Salvador Spolsky

Nie uwierzysz, z orbit wyjdą oczy, zmoczy Ci się koszula
Każde słowo, co do joty dotyczy idioty
Co za bardzo lubię tak na niego mówić, wybacz, wybacz
Ty jesteś nim, chociaż w głowie Ci się to nie mieści
Coś mnie pieści, po lewej stronie czuję dłonie
Czy to ty, ty, ty, czy to moje po dwunastej sny?
Uwierz we mnie, a życzenia Twoje spełnię
Cała płyta jest o Tobie wszystkie piosenki, białe sukienki

Zakładałam ostrząc szczęki
Na wyrażenia mojego ciała ukojenia
Głaszcz, głaszcz i na karku smutek taszcz
Dopóki nie posłuchasz, nie zakumasz żadnej myśli
Lajka wyślij, przez telefon mi zabłyśnij
Co tam dla mnie masz, oprócz inspiracji?
Potrzeba mi kuracji, do Francji zabierz mnie

Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą
Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą

Jeśli będziesz fair to dorzucę Cię do tantiem
Mam je zaplanowane na za rok, duży skok
Co ze mną wtedy będzie?
Dowiedzą się o Tobie wszędzie, celebrytą będziesz na moim patencie
Do Ciebie będą wzdychać 16 albo 45
Chciałabym je wszystkie mieć
Za Twoją nieświadomą zgodą
Będę królową, nową modą
Za siódmą rzeką, za siódmą wodą

Powtarzaj mi tak czule, zanim zamulę znajdę nową konfiturę
Odpowiedzialną za dreszcze
Albo coś innego jeszcze
Na razie ty, ty, ty jesteś głównym tematem
Zakazanym czatem, południowym klimatem
Rań mnie, rań mnie, wyciskaj ze mnie więcej
Ja piszę, same chodzą moje ręce

Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą
Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą

Dziękuj mi, dziękuj mi, dziękuj mi, idoto-dioto
Dziękuj mi, dziękuj mi, dziękuj mi, kocham Cię

Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą
Jestem Salvadorem Dali, a Ty jesteś moją Galą
Łączy nas surrealizm, mądre słowa ludzie chwalą



Credits
Writer(s): Spolsky Mery
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link