Kot bez ogona

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę
Ale na wietrze pięknie tak faluje mak

Wychodzisz z siebie, stajesz obok
Od Ciebie płynie potok bardzo rwących słów

Ciekawi mnie, co jeszcze kryjesz
Podchodzę coraz, coraz bliżej, ale to

Inwazją lekkich spięć skutkuje
A mi tak bardzo na to szkoda tego dnia

A kiedy w oczy Twoje patrzę, widzę blask
Tak dzielnie kroczy, noc za nocą w naszych snach
Niebieskie oczy masz, jak sweter mój sprzed lat
Tak dzielnie kroczy, noc za nocą w naszych snach

Żeby uniknąć niezręczności, najlepiej chodź wytulić złość, to jest plan
Ja gwarantuję widowisko, z paletą barw szeroką, z tego już mnie znasz

Im dalej, nie jest lepiej wcale
Znowu skorzystam z nieuwagi, zrobię tak

Odwrócę kota bez ogon, a Ty zapomnisz szybko, na to szkoda dnia

A kiedy w oczy Twoje patrzę, widzę blask
Tak dzielnie kroczy, noc za nocą w naszych snach
Niebieskie oczy masz, jak sweter mój sprzed lat
Tak dzielnie kroczy, noc za nocą w naszych snach



Credits
Writer(s): Katarzyna Maria Stankiewicz, Robert Maciej Janson
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link