Do sióstr

My, wywołujemy łzy
Chwilę później dajemy wam uśmiech
Doskonale wiem, że gdyby nie wy
Każde nasze działanie byłoby zgubne
Zagłada przez autodestrukcję
Znamy was na wylot, jesteście trudne
Z dwojga złego, to lepiej niż łatwe
Daj mi fascynację
Oślepiaj mnie blaskiem
Przy was wszystko jest znacznie prostsze
My chcemy wyglądać bardziej znośnie
A kiedy osiągniemy jakiś tam postęp
Biegniemy powiedzieć starszej siostrze
Dobrze mieć was
Dobrze bez was
Nie mówię o nerwach i setkach awantur
Można przegrać
Albo nie grać
Minąć się o krok i wyjść z tego bez szwanku

Czasem lepiej minąć się o krok
Niż zrobić o jeden więcej
Za dużo kosztuje nas ten błąd
Nic już nie jest obojętne
Bądź tutaj cały ten czas
Ja nie dam o sobie zapomnieć
I będę jak twój brat
Wszystko będzie dobrze

Powiedz mi o tym co cię martwi
Ja powiem ci, kto nie jest tego warty
Jeśli masz dół, chodźmy zatańczyć
Ale mów kiedy skończą się żarty
Bądź konsekwentna
To ważna cecha
Głowa do góry piękna
Wolę jak się uśmiechasz
Wszystko jest do przejścia, damy radę ziom
Choć byłabyś daleko stąd
Macie w sobie to ciepło
Dajecie nam odetchnąć
A gdy nie jest lekko
My nie możemy pęknąć
Przy was
Musimy się trzymać
Gdy jesteśmy wolni wy macie nas w ryzach
Przynajmniej nie musimy słuchać wywodów
I znosić pieprzonej huśtawki nastrojów
Przegrywać sporów i przepraszać za nic
Tak to wygląda, gdy jesteśmy sami
Ale nie możemy być sami wiecznie
Lub wiecznie być z tą samą, choć nie jest dobrze
To przedsięwzięcie jest niebezpieczne
Nazwano jest nawet: to toksyczny związek
Po co się męczyć ziom?
Mało jest dziewczyn, co?
Czy będziesz cały czas starał się polepszyć coś
Bądźmy czujni, łatwo popełnić błąd
I zrobić za dużo o jeden felerny krok

Czasem lepiej minąć się o krok...

Platynowe damy
Nienawidzimy was i kochamy
Zachodzą w nas diametralne zmiany
Z czasem nie poznajemy siebie samych
Wpadamy w głęboki kanał
Przez to, że macie taki wpływ na nas
Podejmujemy pochopne decyzje
Których żałujemy po głębszym namyśle
Aż po dziś dzień
Kilka z nich nie daje nam spać
I możemy tylko tyle co: "kurwa mać"
Mogliśmy zrobić jeden krok mniej
Byłoby roztropniej
Jeśli samotnie
To spać spokojnie
Wiesz?!
Co to za pomysł? Mało mam problemów?
I czemu w sumie robię sobie wszystko na przekór?
Otwórz oczy, ogarnij się człowieku
Przekroczysz granice i nie ma na to leku
Bo czasem wszystko układa się tak pięknie
Że zapominamy o drugiej stronie medalu
Z każdym dniem chcemy coraz więcej
Nie myśląc o tym jaki to niebezpieczny nałóg
Gdy to runie, szukamy w gruzach nadziei
Bo chociaż chcemy, to musimy się cenić
Mimo wszystko musimy się cenić

Czasem lepiej minąć się o krok...



Credits
Writer(s): B.a.d.
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link