Zapamiętaj to!

Nie liczę na jeden strzał po omacku
Przerywam ciszę, mam łeb na karku
Daję tę płytę, tam gdzie jej miejsce wreszcie
W publikę: by wypełnić miejską przestrzeń
Mam niecny plan
Poznaj jego przebieg
Chcę robić rap
Który będzie w cenie
Na polskiej scenie, być pewniakiem
Mam na to patent
Słyszysz go!
Zachodzę w głowę
Często miewam refleksje
Czemu milczy to co dobre, krzyczy to co kiepskie?
Odbiór prostolinijnych jest krzywdą
Miliony postawiły na monotematyczność
Tkwią w tym
Jak pod wpływem klątwy
Powód jest prosty
Słuchasz tego? Jesteś modny
Brak im świeżości, musisz zapamiętać to
Dobry rap, to sama esencja, ziom

Bo dobra muzyka to unikat, kot
Prawdziwy unikat to muzyka, ziom
Dobra muzyka to unikat, bo
Prawdziwy unikat to muzyka wciąż

Daje to siostrom i braciom
Tą najwyższą jakość
Wiem, że docenić to potrafią
Leje na tych co nie łapią
Dalej oglądaj 4fun i jaraj się padaką
Masz wybór: idziesz na łatwiznę
W sumie to twoje gusta, nie mój biznes
To jeden nurt i płyną nim wszyscy
Jest płytki
Płynie prądem korzyści
Xxi wiek - kurwa, jak mi wstyd
Nie mogę tego znieść - wszędzie ten sam syf
Gdzie ginie treść?
Na początku cyfr?
To nawet nie jest zysk ze sprzedaży płyt
Czasami w mediach
Pojawi się ktoś
Świeży, utalentowany, bezradny jak dziecko
Zdobywa dancefloor, słyszymy go często
Po czym robi hit techno
Z davidem guettą
Taka kolej rzeczy
Weź to olej krzyczę
Chcę starą szkołę słyszeć
Robię co mogę, piszę
Czarno na białym masz te flow i masz te wersy tu
I ostro w chuj, jakbym przyleciał właśnie z meksyku
Wiem co z tą muzą nie tak
Wiem co tu nie gra
Jeden wielki spektakl emitowany w mediach
Dla nas tam nie ma miejsca wciąż
Lecz nie pękaj, bo
Dam z siebie wszystko
Przysięgam ziom
Zapamiętaj to!



Credits
Writer(s): B.a.d.
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link