Lewandowski
Swizzy na beacie ziomal
Orangutan
Naaajak, naaajak
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
(Hajs, hajs!)
Ja wkładam w nią ciągle jak zioło do fajki
Strzelam jej gole jak Lewy do bramki
Moi ludzie was jebią jak ci, stare trampki
Leje wódę w kieliszek, nie wino do lampki
Mi się, ciągle chcę, no bo pochodzę z Woli
Ty jak masz z pracy owoce to z roli
Ja mam komfort jak 20 pokoi
Ty masz komfort jakbyś zesrał się w zbroi (wypierdalaj!)
Moi ludzie mają L-ki na górze jakby zdawali na prawko
Nikt nie siedzi na dupie jak w kawiarni z kawką
Możesz się nadziać na mukę jak fiutem na kaktus
(Wypierdalaj!)
Ona ma ruchomą głowę jak szczoteczka do zębów
I lubi, gdy się stuka jak dzięcioł
Robi to dobrze jakby nie miała zębów (nie!)
Mam to za darmo jakbym ściągał z torrentów
Ona ma ruchomą głowę jak szczoteczka do zębów
I lubi, gdy się stuka jak dzięcioł
Robi to dobrze jakby nie miała zębów (nie ma!)
Mam to za darmo jakbym ściągał z torrentów
Dziś piłka jest krótka, zioło, wódka i prostytutka
Dupa jest wielka, a cipka malutka
Zioło, wódka i prostytutka, dupa jest wielka, a cipka malutka
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
Słodka kotka, ale woli na pieska
Czyli lubi z drugiej strony jak reszka
I przy tym nie płacze jak wierzba
Ale w głowie się kręci jakby spadła z krzesła
Nagle tłucze się jak tłuczek do mięsa
Bo w oko jej wpadłem jak rzęsa
Ona lubi głęboko, ja lubię do pełna, jej dupa jest okrągła jak pełnia
Bo to w nas nie między nami jest chemia
A za kule, to łapie jak na kręglach
A robota to się pali jej w rękach
Ma cyce jak donice, ale nóżki jak sarenka
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
Orangutan
Naaajak, naaajak
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
(Hajs, hajs!)
Ja wkładam w nią ciągle jak zioło do fajki
Strzelam jej gole jak Lewy do bramki
Moi ludzie was jebią jak ci, stare trampki
Leje wódę w kieliszek, nie wino do lampki
Mi się, ciągle chcę, no bo pochodzę z Woli
Ty jak masz z pracy owoce to z roli
Ja mam komfort jak 20 pokoi
Ty masz komfort jakbyś zesrał się w zbroi (wypierdalaj!)
Moi ludzie mają L-ki na górze jakby zdawali na prawko
Nikt nie siedzi na dupie jak w kawiarni z kawką
Możesz się nadziać na mukę jak fiutem na kaktus
(Wypierdalaj!)
Ona ma ruchomą głowę jak szczoteczka do zębów
I lubi, gdy się stuka jak dzięcioł
Robi to dobrze jakby nie miała zębów (nie!)
Mam to za darmo jakbym ściągał z torrentów
Ona ma ruchomą głowę jak szczoteczka do zębów
I lubi, gdy się stuka jak dzięcioł
Robi to dobrze jakby nie miała zębów (nie ma!)
Mam to za darmo jakbym ściągał z torrentów
Dziś piłka jest krótka, zioło, wódka i prostytutka
Dupa jest wielka, a cipka malutka
Zioło, wódka i prostytutka, dupa jest wielka, a cipka malutka
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
Słodka kotka, ale woli na pieska
Czyli lubi z drugiej strony jak reszka
I przy tym nie płacze jak wierzba
Ale w głowie się kręci jakby spadła z krzesła
Nagle tłucze się jak tłuczek do mięsa
Bo w oko jej wpadłem jak rzęsa
Ona lubi głęboko, ja lubię do pełna, jej dupa jest okrągła jak pełnia
Bo to w nas nie między nami jest chemia
A za kule, to łapie jak na kręglach
A robota to się pali jej w rękach
Ma cyce jak donice, ale nóżki jak sarenka
Znowu namówi mnie na siebie
Nie wyjdziesz sama
W mojej głowie cash
Strzelam gole, mówię nara
Świecą ci się oczy
Rozkładasz się tu od zaraz
Twój chłopak jest w nerwach
Całe życie patrzy na nas
Twoje życie mała to jebane zera...
Twoje życie mała to jebane zera...
Credits
Writer(s): Marcin Kubizna, Konrad Zasada, Jakub Milewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.