Najcieplejsza zima od tysiąca lat
Chciałbym każdy z naszych dni
Móc wyświetlić tak jak film
Przeżyć wszystko jeszcze raz (jeszcze raz)
Chciałbym coś od siebie dać
By demonom było lżej
Żyć spokojnie obok nas (obok nas)
Chciałbym nadać słowom sił
Wierzyć że tych trudnych chwil
Nie wpuścimy za nasz próg
Wiem że nie tak łatwo znów
Wybrać jedną z tylu dróg
Zobacz nadal jestem tu
Ja wiem ja wiem ja też tak czasem mam
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się
Ponoć są gdzieś blisko
Lecz nikt dokładnie nie wie gdzie
Wyspy gdzie nie znają łez
Wiem, że tęsknisz do tych lat
Kiedy wystarczało nam
By we dwoje wyjść na dach
Ja wiem ja wiem ty też tak czasem masz
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się
Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
Co bym mógł obiecać ci
Żeby ukołysać strach
Nie dać mu wyrosnąć w nas
Tak by każda twoja myśl
Była mi jak dobry czar
Podróż poza brzegi map
I ta jedna myśl nie daje tylko spać i nie wiem już
I nie wiem co tak ciągle karze nam powracać tu
Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
Móc wyświetlić tak jak film
Przeżyć wszystko jeszcze raz (jeszcze raz)
Chciałbym coś od siebie dać
By demonom było lżej
Żyć spokojnie obok nas (obok nas)
Chciałbym nadać słowom sił
Wierzyć że tych trudnych chwil
Nie wpuścimy za nasz próg
Wiem że nie tak łatwo znów
Wybrać jedną z tylu dróg
Zobacz nadal jestem tu
Ja wiem ja wiem ja też tak czasem mam
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się
Ponoć są gdzieś blisko
Lecz nikt dokładnie nie wie gdzie
Wyspy gdzie nie znają łez
Wiem, że tęsknisz do tych lat
Kiedy wystarczało nam
By we dwoje wyjść na dach
Ja wiem ja wiem ty też tak czasem masz
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się
Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
Co bym mógł obiecać ci
Żeby ukołysać strach
Nie dać mu wyrosnąć w nas
Tak by każda twoja myśl
Była mi jak dobry czar
Podróż poza brzegi map
I ta jedna myśl nie daje tylko spać i nie wiem już
I nie wiem co tak ciągle karze nam powracać tu
Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat
Credits
Writer(s): Jan Borysewicz, Michal Wiraszko
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.