Najcieplejsza zima od tysiąca lat

Chciałbym każdy z naszych dni
Móc wyświetlić tak jak film
Przeżyć wszystko jeszcze raz (jeszcze raz)
Chciałbym coś od siebie dać
By demonom było lżej
Żyć spokojnie obok nas (obok nas)
Chciałbym nadać słowom sił
Wierzyć że tych trudnych chwil
Nie wpuścimy za nasz próg
Wiem że nie tak łatwo znów
Wybrać jedną z tylu dróg
Zobacz nadal jestem tu

Ja wiem ja wiem ja też tak czasem mam
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się

Ponoć są gdzieś blisko
Lecz nikt dokładnie nie wie gdzie
Wyspy gdzie nie znają łez
Wiem, że tęsknisz do tych lat
Kiedy wystarczało nam
By we dwoje wyjść na dach

Ja wiem ja wiem ty też tak czasem masz
Ja wiem ja wiem, te myśli
Że już nic nie czeka nas zdarzają się

Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat

Co bym mógł obiecać ci
Żeby ukołysać strach
Nie dać mu wyrosnąć w nas
Tak by każda twoja myśl
Była mi jak dobry czar
Podróż poza brzegi map

I ta jedna myśl nie daje tylko spać i nie wiem już
I nie wiem co tak ciągle karze nam powracać tu

Przyjdzie taki dzień ze znów zaproszą nas
Zatańczymy bez pamięci i bez dat
A na powitanie powszedniego dnia
W najcieplejszą zimę od tysiąca lat

W najcieplejszą zimę od tysiąca lat



Credits
Writer(s): Jan Borysewicz, Michal Wiraszko
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link