Requiem
Puszki, kartony, butelki, te płytki na kompie zgrywane na pętlach
Oskar był w domu, nie było problemu, bo każdy o pracy pamiętał
Peugeot był czarny jak nasze ubrania i brudny był jak nasze serca
Brudny od trapu, tych płytek nagranych od skręta do strzałów na rękach
Tu, tu, tu, tu jak ta perka, nikt nie rozumiał, to każdy wyśmiewał
Jak katowałem nowego-starego Uziego, co w podziemiach Boomin odjebał
I metrem na legal wyjechał
To w kraju o trapie nikt mordo nie wiedział
Bo wszyscy ziomale w tych dresach to Eisa szukali
I tylko bujali się do muzy Mesa
Gurala, Tedego, Pezeta, Chady, Sokoła, Venoma i Peja
Każdy to filar i każdego szczerze podziwiam
Za serce włożone w marzenia
Mindset jak moda się zmienia, czekaj (czekaj!)
Kiedy poznałem trap sam jako dzieciak
To typie myślałeś, że ten Solar-Białas to jeden jest raper
Więc teraz nie szczekaj
Proszę, nie rób zdjęcia, nie chcę momentów niektórych pamiętać
I pierdolić o tym, że boli mnie serce, bo wszystkich nas bolą tu serca
Zapytaj typów gdzie mieszkam, na bloki nikt nie narzeka
Moja dzielnica Ligota go loco, dziesiona cię wita na wejściu do getta
Płakałem po śmierci X-a, dziadka i babci jak beksa
Potem nadeszła depresja, potem mi przeszła, nadeszła presja
Sukces nie pytał nikogo gdzie mieszkam, bo wie gdzie mieszkam
I kiedy zapuka, otworzę i poznasz Miszela, i dowiesz się co to agresja
Gram jak Lewandowski
Z Wysp Brytyjskich do Polski
Ziomale stoją za mną tak jak Daniele De Rossi
Niewolnik złych emocji, 180 stopni
Zmieniłem swoje życie, ale nie wiarę jak Totti
Ay, ay, ay, patrz te zwrotki, tak jestem niewygodny
Bo szpilki wbijam w płotki bez rozpinania spodni
Twój ziomal słucha drillu, no bo kurwa stał się modny
Ja Digga D na uszach w magazynie podczas nocki
Pierdolę wasze plotki, zawsze byłem Miszel Traper
A z Polski się jarałem Bedoesem i Białasem
No bo oni pokazali kiedyś taką mi zasadę
Że jak trap wynosisz z bloku, to zostaje Twoim światem
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
W tym świecie jak chcesz latać musisz odbić się od dna
Nikt w ciebie nie uwierzy, jeśli nie uwierzysz sam
Więc dlatego ciągle biegnę, aż w końcu serce pęknie
I zgaśnie moje światło, niech rozbrzmiewa moje requiem
Oskar był w domu, nie było problemu, bo każdy o pracy pamiętał
Peugeot był czarny jak nasze ubrania i brudny był jak nasze serca
Brudny od trapu, tych płytek nagranych od skręta do strzałów na rękach
Tu, tu, tu, tu jak ta perka, nikt nie rozumiał, to każdy wyśmiewał
Jak katowałem nowego-starego Uziego, co w podziemiach Boomin odjebał
I metrem na legal wyjechał
To w kraju o trapie nikt mordo nie wiedział
Bo wszyscy ziomale w tych dresach to Eisa szukali
I tylko bujali się do muzy Mesa
Gurala, Tedego, Pezeta, Chady, Sokoła, Venoma i Peja
Każdy to filar i każdego szczerze podziwiam
Za serce włożone w marzenia
Mindset jak moda się zmienia, czekaj (czekaj!)
Kiedy poznałem trap sam jako dzieciak
To typie myślałeś, że ten Solar-Białas to jeden jest raper
Więc teraz nie szczekaj
Proszę, nie rób zdjęcia, nie chcę momentów niektórych pamiętać
I pierdolić o tym, że boli mnie serce, bo wszystkich nas bolą tu serca
Zapytaj typów gdzie mieszkam, na bloki nikt nie narzeka
Moja dzielnica Ligota go loco, dziesiona cię wita na wejściu do getta
Płakałem po śmierci X-a, dziadka i babci jak beksa
Potem nadeszła depresja, potem mi przeszła, nadeszła presja
Sukces nie pytał nikogo gdzie mieszkam, bo wie gdzie mieszkam
I kiedy zapuka, otworzę i poznasz Miszela, i dowiesz się co to agresja
Gram jak Lewandowski
Z Wysp Brytyjskich do Polski
Ziomale stoją za mną tak jak Daniele De Rossi
Niewolnik złych emocji, 180 stopni
Zmieniłem swoje życie, ale nie wiarę jak Totti
Ay, ay, ay, patrz te zwrotki, tak jestem niewygodny
Bo szpilki wbijam w płotki bez rozpinania spodni
Twój ziomal słucha drillu, no bo kurwa stał się modny
Ja Digga D na uszach w magazynie podczas nocki
Pierdolę wasze plotki, zawsze byłem Miszel Traper
A z Polski się jarałem Bedoesem i Białasem
No bo oni pokazali kiedyś taką mi zasadę
Że jak trap wynosisz z bloku, to zostaje Twoim światem
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
Miszel traper
To jest trap!
W tym świecie jak chcesz latać musisz odbić się od dna
Nikt w ciebie nie uwierzy, jeśli nie uwierzysz sam
Więc dlatego ciągle biegnę, aż w końcu serce pęknie
I zgaśnie moje światło, niech rozbrzmiewa moje requiem
Credits
Writer(s): Miszel, Premixm
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.