Początek

Co Ty myślałeś, że to koniec
Boże, to jest dopiero początek
Do studia wchodzę jak do siebie
Bo jest moje i ciągle
Inwestujemy se w nie z ziomkiem
Ziomkiem i ziomkiem
I każdy byk się ze mną trzyma
Ja chcę mieć pieniądze
Bo lubię w łapie trzymać hajs
Robić papier siedzieć z batem ciągle i haha
Humor się trzyma mnie, też dobry vibe
Pomysły na życie, rozwiązanie problemów
Jeśli jakieś ma ziomal jub ja

Każdy wie z nich, że problemów mam sporo
Obecnych i jeszcze więcej za sobą
Ziomy mi pomagali i zawsze pomogą
A ja im, no bo hajs robimy przecież po to
Ale uważaj, przeróżne afery
Hajs rozwiązuje, lecz czasem rodzi problemy
A my tego nie chcemy
Wiemy, że trzeba się podzielić
Każdemu tak po równo, ma tu
Wóda wypalać gardło batu
Też podzielimy na pół, na pół
Brat nie ma pengi, to poratuj
Bo chcemy życie brać garściami pełnymi
By nie dotyczył nigdy więcej żaden limit
Te piosenki ode mnie dla familii
Dla wszystkich mord co są i kiedyś byli
Wszyscy skończymy tak samo w glebie, smutne, co
Zostawię po sobie piosenkę, chociaż to
Słuchaj flow
Zrozum tekst
Tańcz z melodią
Bujaj się
Bujaj głową
Rusz ten łeb
Poczuj to
Poczuj mnie
Eternal Now
To wizja to lifestyle
To movement
Ty jeszcze nie ogarniasz

Co Ty myślałeś, że to koniec
Boże, to jest dopiero początek
Do studia wchodzę jak do siebie
Bo jest moje i ciągle
Inwestujemy se w nie z ziomkiem
Ziomkiem i ziomkiem
I każdy byk się ze mną trzyma
Ja chcę mieć pieniądze
Bo lubię w łapie trzymać hajs
Robić papier, siedzieć z batem ciągle i haha
Ziomal i haha
Ziomal, moja piosenka nowa



Credits
Writer(s): Szymon Kochanski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link