Nie Kłami - Live
Wcisnę się w bezpieczny kąt
W dziurawą ścianę wbiję wzrok
Do sieci wrzucę płaczliwy post
Polubisz go
Ty tylko popatrzysz, a ja
Poczuję się gorzej na samą myśl
Zaczynam zamykanie bram
Nie patrzę w tył
Wcisnę się, choć chyba mam dość
Wśród ludzi łatwiej tłumić gniew
Nie chcę myśleć o tobie wciąż
Do domu chcę
Słyszałem, że dobrze go znam
I czuję się gorzej na samą myśl
Że ktoś całkiem inny, niż ja
A ja to nikt
To nigdy nie powtórzy się
Nie będę ciebie szukał w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie będzie dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc warto tracić czas na sen
I proszę tylko wypuść mnie
Niech będzie tak, jak jest
Próbuję zepsuć w głowie te dni
Dyskretny postój w cieniu drzew
Bardzo boli, gdy słyszę jak on ci burzy krew
Widziałem na stronie wśród par
Twój najlepszy uśmiech i jego kły
Nagle telefon mi padł, nie patrzę w tył
To nigdy nie powtórzy się
Nie będę ciebie szukał w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie będzie dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc warto tracić czas na sen
I proszę, tylko nie budź mnie
Niech będzie tak jak jest
To nigdy nie powtórzy się
Nie umiem ciebie znaleźć w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie chcę dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc może znajdę czas na sen
I proszę tylko wypuść mnie
Nie będzie, tak jak jest
W dziurawą ścianę wbiję wzrok
Do sieci wrzucę płaczliwy post
Polubisz go
Ty tylko popatrzysz, a ja
Poczuję się gorzej na samą myśl
Zaczynam zamykanie bram
Nie patrzę w tył
Wcisnę się, choć chyba mam dość
Wśród ludzi łatwiej tłumić gniew
Nie chcę myśleć o tobie wciąż
Do domu chcę
Słyszałem, że dobrze go znam
I czuję się gorzej na samą myśl
Że ktoś całkiem inny, niż ja
A ja to nikt
To nigdy nie powtórzy się
Nie będę ciebie szukał w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie będzie dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc warto tracić czas na sen
I proszę tylko wypuść mnie
Niech będzie tak, jak jest
Próbuję zepsuć w głowie te dni
Dyskretny postój w cieniu drzew
Bardzo boli, gdy słyszę jak on ci burzy krew
Widziałem na stronie wśród par
Twój najlepszy uśmiech i jego kły
Nagle telefon mi padł, nie patrzę w tył
To nigdy nie powtórzy się
Nie będę ciebie szukał w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie będzie dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc warto tracić czas na sen
I proszę, tylko nie budź mnie
Niech będzie tak jak jest
To nigdy nie powtórzy się
Nie umiem ciebie znaleźć w niej
Nie blokuj, kiedy chciałbym przejść
Nie chcę dzisiaj zdjęć
To nigdy nie powtórzy się
Więc może znajdę czas na sen
I proszę tylko wypuść mnie
Nie będzie, tak jak jest
Credits
Writer(s): Dawid Podsiadlo, Bartosz Dziedzic
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.