Wakacje i deszcz
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Są dni, kiedy wcale nie wychodzę
Herbata i koc taki lockdown w sobie
Są dni, że myślę wyłącznie o tobie
Są też rzeczy, których nigdy ci nie powiem
Są chwile, kiedy budzę się nad ranem
Oglądam czarne chmury i rozmyślam co dalej
Jest też wiosna i lato i w ogóle dobrze
Jest głęboki wdech jakbym mieszkał nad morzem
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem, czego chce
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem, czego chce
Są dni, jestem osiedlowym chlorem
Zatruwam swoje ego i nie sięgam po colę
Są dni, że zatracam się w locie
Zagaduje nieznajomych i nie pytam o ogień
Są chwile, kiedy budzę się nad ranem
Oglądam czarne chmury i już wiem co dalej
W głowie włączam latarkę i staje się jasne
Nie jesteśmy tu przecież tak całkiem na marne
Nie jesteśmy tu przecież tak całkiem na marne
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Są dni, kiedy wcale nie wychodzę
Herbata i koc taki lockdown w sobie
Są dni, że myślę wyłącznie o tobie
Są też rzeczy, których nigdy ci nie powiem
Są chwile, kiedy budzę się nad ranem
Oglądam czarne chmury i rozmyślam co dalej
Jest też wiosna i lato i w ogóle dobrze
Jest głęboki wdech jakbym mieszkał nad morzem
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem, czego chce
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem, czego chce
Są dni, jestem osiedlowym chlorem
Zatruwam swoje ego i nie sięgam po colę
Są dni, że zatracam się w locie
Zagaduje nieznajomych i nie pytam o ogień
Są chwile, kiedy budzę się nad ranem
Oglądam czarne chmury i już wiem co dalej
W głowie włączam latarkę i staje się jasne
Nie jesteśmy tu przecież tak całkiem na marne
Nie jesteśmy tu przecież tak całkiem na marne
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Wakacje i deszcz, jak dziecko biegnę wśród drzew
Łapię tlen, znowu wiem czego chcę
Credits
Writer(s): Jakub Dąbrowski, Jakub Skorupa
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.