Jak to robisz? (zdrada)

Wkradasz się jak złodziej i odcinasz alarm
Będę leżeć na podłodze jak się dam włamać
Nawet szatan przy tym nie jest taki zły
Ale Bóg wie czemu chcę zostawić uchylone drzwi
Widzisz, jak patrzę, wiesz, że Cię pragnę
Wiem czym to pachnie, zbliża się heartbreak
Kusimy karmę dla samolubnej gry
Ale ofiar będzie więcej niż ja i Ty

I nie chcę a idę
Gdy szepczesz te miłe
Słowa, których mi brakuje od dawna
Trafiłeś w tę chwilę
Gdzie słabość to bilet
W podróż, z której nie ma dokąd wracać

Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić
Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić

Ty to wiesz, ja to wiem i basta
Ale wciąż nie będzie wiedzieć pół miasta
Ale wciąż nie będzie z tego sensacji
Ty to wiesz, ja to wiem i tak to zostawmy
Bo to chwila, która ma wysoką cenę
Bo to chwila przyjemności za cierpienie
Choć to chwila, w której czuję, że znów żyję...
Dobra chwila... chwila... daj mi chwilę

I nie chcę a idę
Gdy szepczesz te miłe
Słowa, których mi brakuje od dawna
Trafiłeś w tę chwilę
Gdzie słabość to bilet
W podróż, z której nie ma, dokąd wracać

Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić
Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić

Masz to, jak na złość, w innym życiu lub kiedyś
Masz to, jak na złość, to nie ten rodzaj imprezy
Masz to, jak na złość, w innym życiu lub kiedyś
Masz to, jak na złość, to nie ten rodzaj imprezy

Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić
Masz to czego brakuje mi
Ale nic dla mnie nie znaczysz
Jak to robisz, że ja chcę
Wszystko dla Ciebie stracić

Stracić, stracić, stracić, stracić
Stracić, stracić, stracić, stracić
Stracić, stracić, stracić, stracić
Stracić, stracić, stracić, wszystko dla Ciebie stracić