Mój Klimat

To jest mój klimat, to jest mój klimat, to jest mój klimat
To jest mój klimat, to jest mój klimat, to jest mój klimat
To jest mój klimat, to jest mój klimat, to jest mój klimat
To jest mój klimat

To jest klimat, który wije się jak ogon węża
Boski nektar spijam, jakbym siebie przezwyciężał
Czuję, że dopiero się wykluje
Bo buzuje w nas coś, czego nie rozumiem
Ale kuję to żelazo bo gorące jest jak piekło
Na mikrofon pluje, żeby wyrzygać wściekłość
To jak malowidła na ścianie jaskini
Płyną dźwięki pozbawione pięciolinii, kminisz?

To jest mój klimat to jest mój klimat to jest mój klimat
Palce na maszynach, maszynach, maszynach, maszynach
W bębnach kryje się siła, siła, siła
Głowa się zawiesiła
To jest mój klimat to jest mój klimat to jest mój klimat
Palce na maszynach, maszynach, maszynach, maszynach
W bębnach kryje się siła, siła, siła
Głowa się zawiesiła

Dusza rusza, nikt mnie nie musi zmuszać
Rym jak dym wypuszczam, przeciska się przez usta
Czuję bluesa, pęka skorupka
Fala basu muska uszka, pryska pustka
Rytm jak nawyk, jak łyk kawy
Jak ryk lwi na sawannie, jak wieczór z panną w wannie (he,he)
Te decybele to pieszczoty
Rozumiem niewiele, ale czuję że to dobry pomysł

To jest mój klimat to jest mój klimat to jest mój klimat
Palce na maszynach, maszynach, maszynach, maszynach
W bębnach kryje się siła, siła, siła
Głowa się zawiesiła
To jest mój klimat to jest mój klimat to jest mój klimat
Palce na maszynach, maszynach, maszynach, maszynach
W bębnach kryje się siła, siła, siła
Głowa się zawiesiła, tak opowieść się zaczyna



Credits
Writer(s): Filip Chruściel
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link