Pole Kukurydzy
4 pory roku, 4 nastroje
Pragnę zwiedzić cały globus wciąż mam nową wolę
Czuję tą niewole kiedy w pracy tyram, pragnę
Chociaż moment na to by chwile odsapnąć a nie jebać za ich troje (uh)
Pragnę mieć bake na stole
Łyche w szklance pomieszaną z lodem
Śle te single w sieć, to jest tak jak ziemny hokej
Jak tu rekreację wpleść, skoro pragnę być na tronie (joł)
Całe życie mi mówili że nie mogę nikim zostać (nikim)
Odstawiłem kompa, nastawiłem kompas
Cieszę się że roje uśmiech dziś na twarzy ojca
Każdy musi zacząć gdzieś począwszy od podstaw
Od pionka, do gońca, po wieżę gdzie mój queen jest?
Odwrócić życie jakiejś skromnej kobitce chce
W teesie XXL, wieczory z netflixem
Nie ważne jak byleby odejść precz z zyskiem (oh)
Marzeń swoich nie powierzam złotej rybce
Wszędzie ten chłyst jest, wszędzie jest biznes
Sztylet Ci wbiją w plecy za byle pożyczkę
Zamierzam sam w całości opłacić swój mixtape (yoo)
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money (oh)
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money (oh)
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany (yeah)
Dostałem swoją dole za poprzedni mecz
Zainwestowałem w studio żeby popchnąć to w przód nie wstecz
Powstało echo (echo)
Cały czas staram się aby móc wstążeczki przeciąć jak burmistrz
Czuję się trochę jak król miasta
Jak rastaman, pragnę sam, kupować lekarstwa
Medykament po części też zajawka
(Zawsze) obeznany w rapsach
Podpisałem traktat sam ze sobą (sam ze sobą)
Moje pierwsze intuicje mnie nie zawiodą(mnie nie zawiodą)
Sam jestem na czarnej liście gdy pogoda jest taka mizerna
Zamieniam się w belfra oj zamieniam się w belfra
Nie mogę przestać bo potencjał jest w chuj chłopie
Autostopem ale znam swój cel chłopie
Nawet kiedy będę już w grobie chłopie
Nie wykopiesz tego co jest w tekstach zwłaszcza po żałobie
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
A wszystko zaczęło się od pustego pola
Na którym wyrosło mnóstwo, ale to mnóstwo
Zwykłej żółtej kukurydzy
Pragnę zwiedzić cały globus wciąż mam nową wolę
Czuję tą niewole kiedy w pracy tyram, pragnę
Chociaż moment na to by chwile odsapnąć a nie jebać za ich troje (uh)
Pragnę mieć bake na stole
Łyche w szklance pomieszaną z lodem
Śle te single w sieć, to jest tak jak ziemny hokej
Jak tu rekreację wpleść, skoro pragnę być na tronie (joł)
Całe życie mi mówili że nie mogę nikim zostać (nikim)
Odstawiłem kompa, nastawiłem kompas
Cieszę się że roje uśmiech dziś na twarzy ojca
Każdy musi zacząć gdzieś począwszy od podstaw
Od pionka, do gońca, po wieżę gdzie mój queen jest?
Odwrócić życie jakiejś skromnej kobitce chce
W teesie XXL, wieczory z netflixem
Nie ważne jak byleby odejść precz z zyskiem (oh)
Marzeń swoich nie powierzam złotej rybce
Wszędzie ten chłyst jest, wszędzie jest biznes
Sztylet Ci wbiją w plecy za byle pożyczkę
Zamierzam sam w całości opłacić swój mixtape (yoo)
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money (oh)
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money (oh)
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany (yeah)
Dostałem swoją dole za poprzedni mecz
Zainwestowałem w studio żeby popchnąć to w przód nie wstecz
Powstało echo (echo)
Cały czas staram się aby móc wstążeczki przeciąć jak burmistrz
Czuję się trochę jak król miasta
Jak rastaman, pragnę sam, kupować lekarstwa
Medykament po części też zajawka
(Zawsze) obeznany w rapsach
Podpisałem traktat sam ze sobą (sam ze sobą)
Moje pierwsze intuicje mnie nie zawiodą(mnie nie zawiodą)
Sam jestem na czarnej liście gdy pogoda jest taka mizerna
Zamieniam się w belfra oj zamieniam się w belfra
Nie mogę przestać bo potencjał jest w chuj chłopie
Autostopem ale znam swój cel chłopie
Nawet kiedy będę już w grobie chłopie
Nie wykopiesz tego co jest w tekstach zwłaszcza po żałobie
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
Na warunkach moich gramy
U mnie leci mana z nieba Ci brakuje money
Ten temat dawno przeczesany
Chcę fasole kukurydze, cały być kukurydziany
A wszystko zaczęło się od pustego pola
Na którym wyrosło mnóstwo, ale to mnóstwo
Zwykłej żółtej kukurydzy
Credits
Writer(s): Natan Czechowski, Owen Pieper
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.