Od Do

Od fajek na sztuki po własne logo na baletkach
BDF i BOR przesiąknięty każdy atom
Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
Wszyscy fani rapu otwierają flakon

Od grania w piwnicy mordo po paryskie Skayrock
Z okolicy raport na żywo czysty hardcore
Od wypalania Verbatimów za godziny w gastro
Do dziś nie zwątpiłem nigdy nie wiem co to fiasko
Od komercji z dala gadam do koneserów
Od ciebie nic nie badam weź to kurwa potrenuj
W moim Porsche śmieciu słucham najlepszych raperów
A discopolo kurwa nienawidzę tak jak kleru
Na zegarku wtorek wczoraj wróciłem z Hagi
Kończę osiemnasty dołek poprawiam żółty szalik
Jestem legendą w tym kraju jak w realu Karim
Każda ściema na mój temat hejterów mocno karmi
Znowu ktoś się poczuł gwiazdą znów mu sterczy pała
Lecz w kolejce do gały stała tylko Rafalala
To cały show biznes ludzie lecą na aferach
Od kołyski aż do grobu leci na ich mordę mela

Od klasyki z nineteasów które na pamięć znam z kaset
Do gigabajtów na dysku nigdy z rapsami na bakier
Leci se 21 savage leci se Naugty by nature
Z bezprzewodowych słuchawek rap w uszach dzwoni jak pager
W życiu drogi są kręte, od porodówki na cmentarz
Od przyjaźni do zdrad wszystkich was kurwy pamiętam
Znam undergound i mainstream, od bycia broke do hajsu
Od okładek na ksero do koncertowych sold out'ów
Od czasu szkolnych do dziś dobrze pamiętam ich gadki
Nikt kurwa z nich we mnie nie widział rapera wydawcy
Na koncie mam kilka kibli choć żaden ze mnie hydraulik
Każdemu kto we mnie wątpił serdeczny chuj w synapsy
Od pierwszej flaszki którą piliśmy w bramie
Do darcia mordy ze sceny tej widzimy się w trasie
Ciężki rozpierdol jak zawsze a ty suko się pierdol
Scena tak ssie że mam przeciąg między dupą a cewką



Credits
Writer(s): Lukasz Paluszak, Wojciech Zawadzki, Bartlomiej Gargula
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link