Jedna Nić
Jestem ostatnim papierosem w trzynastej godzinie pracy
Którego gasi pierwszy płatek letniego śniegu
Zagubionym sensem rodzica bez kasy
I uśmiechem który chce dać swojemu dziecku
Straconą wiarą w ludzi skradzioną przez przyjaciela
I niepewnością jutra którą od niego dostałem
Ratunkową liną która właśnie pęka
Jak nadzieja że przyjaźnie w życiu mogą być na stałe
Jestem zakrwawioną wargą przed wybuchem płaczu
Pancerną tarczą skierowaną nie w tą stronę
Naiwnym dobrem zakochanym w fałszu
I niechcianym dzieckiem we mnie bo za szybko dorosłem
I kiedy mówią co ty wiesz jak ty wszystko masz
To czuje ból w tych zabliźnionych ranach
Uśmiecham się chowam prawdziwą twarz
W cichym sztormie prywatnego wszechświata
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jestem zaciśniętą pięścią wkurwionego dzieciaka
Który właśnie dostał lekcję że ludzie nie mają zasad
Jestem dniem w którym sam zrozumiesz jak smakuje zdrada
Jestem ciszą która słucha, gdy sam zaczynasz kłamać
Jestem na pogrzebie dziadka, niebo jest pochmurne
Babcia łka, krzycząc jego imię, rzuca się na trumnę
Ponad dwie dekady później, gdy umieszczam to w tekście
Jestem pytajnikiem w zdaniu "co jest w życiu szczęściem?"
Jestem szarym wężem, kolejką bezrobotnych
Jestem długiem, pustym kontem i plakietką komornik
Jestem w sercu matki która zrobi wszystko dla swych dzieci
Mimo że najstarszy syn postanowi wszystko przepić
Jak przebiśniegi przewiercam się przez chłód
Przez smród, zepsucie i przez wszystko co niszczy mnie w chuj
Czasem jestem silny czasem słaby w sumie jest mnie dwóch
Jak starzy wrogowie którzy rozumieją się bez słów
Ten trud to nauczyciel jebany zimny skurwiel
Jestem inuitą podróżującym przez tundrę
Jestem trudem codzienności i ostatecznym triumfem
Jestem mną, jestem tobą, jestem uczonym i głupcem
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Którego gasi pierwszy płatek letniego śniegu
Zagubionym sensem rodzica bez kasy
I uśmiechem który chce dać swojemu dziecku
Straconą wiarą w ludzi skradzioną przez przyjaciela
I niepewnością jutra którą od niego dostałem
Ratunkową liną która właśnie pęka
Jak nadzieja że przyjaźnie w życiu mogą być na stałe
Jestem zakrwawioną wargą przed wybuchem płaczu
Pancerną tarczą skierowaną nie w tą stronę
Naiwnym dobrem zakochanym w fałszu
I niechcianym dzieckiem we mnie bo za szybko dorosłem
I kiedy mówią co ty wiesz jak ty wszystko masz
To czuje ból w tych zabliźnionych ranach
Uśmiecham się chowam prawdziwą twarz
W cichym sztormie prywatnego wszechświata
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jestem zaciśniętą pięścią wkurwionego dzieciaka
Który właśnie dostał lekcję że ludzie nie mają zasad
Jestem dniem w którym sam zrozumiesz jak smakuje zdrada
Jestem ciszą która słucha, gdy sam zaczynasz kłamać
Jestem na pogrzebie dziadka, niebo jest pochmurne
Babcia łka, krzycząc jego imię, rzuca się na trumnę
Ponad dwie dekady później, gdy umieszczam to w tekście
Jestem pytajnikiem w zdaniu "co jest w życiu szczęściem?"
Jestem szarym wężem, kolejką bezrobotnych
Jestem długiem, pustym kontem i plakietką komornik
Jestem w sercu matki która zrobi wszystko dla swych dzieci
Mimo że najstarszy syn postanowi wszystko przepić
Jak przebiśniegi przewiercam się przez chłód
Przez smród, zepsucie i przez wszystko co niszczy mnie w chuj
Czasem jestem silny czasem słaby w sumie jest mnie dwóch
Jak starzy wrogowie którzy rozumieją się bez słów
Ten trud to nauczyciel jebany zimny skurwiel
Jestem inuitą podróżującym przez tundrę
Jestem trudem codzienności i ostatecznym triumfem
Jestem mną, jestem tobą, jestem uczonym i głupcem
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Jedna nić z wygranych i porażek
Jedno serce pompujące krew
Gorzkie łzy z utraconych marzeń
Łączy nas ten sam płacz i śmiech
Credits
Writer(s): Bartosz Worek, Lukasz Paluszak, Wojciech Zawadzki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.