Bhp

To nie zoo, lato w maju
Walę małpkę na żurawiu
Spółka Z.Ł.O., ja na haju
Co drugi nie panie maju
Spadnie cegła, krew zatamuj
Polej wódki, weź nie żałuj
Nikt nie szanuje mazgajów
BHP będzie nazajutrz (ye, ye)

Lecą krople z alk- nie
Tra-tra-tra-tra
Lecą krople alkoholu, jak dachówki z dachu
Pare promili w mojej krwi i nie czuję strachu
Z setką pod pachą, bez lęku wysokości
Wóda jak Danonek, no bo ponoć wzmacnia kości

Obok Meksyk i ściana
Na niebie lata kopara
A w niej widać Juana
W sombrero popierdala
Zrzucam sąsiadowi z rana
Gruz prosto na jego garaż
Robię nalot mu na taras
Niczym austriacki malarz

To nie zoo, lato w maju
Walę małpkę na żurawiu
Spółka Z.Ł.O., ja na haju
Co drugi nie panie maju
Spadnie cegła, krew zatamuj
Polej wódki, weź nie żałuj
Nikt nie szanuje mazgajów
BHP będzie nazajutrz (ye, ye)

Każdy to facet, bo to praca nie dla pizd
Gdy przechodzi niedaleko laska, każdy robi gwizd
Potem świst, no i klaps
To nie był żaden z nas
Sprzedała liścia - płacz
Nie wiedziała, że mam pas

Narzędziami w ju jitsu
Więc wyjebałem ją w pizdu
Głową lądowała w kiblu
Stan jej tak jak baby w Lidlu
A to nie jest śmingus-dyngus
Pistolet strzela gwoździami
Niech się cieszy, że ma mokre włosy
A nie łeb z dziurami

To nie zoo, lato w maju
Walę małpkę na żurawiu
Spółka Z.Ł.O., ja na haju
Co drugi nie panie maju
Spadnie cegła, krew zatamuj
Polej wódki, weź nie żałuj
Nikt nie szanuje mazgajów
BHP będzie nazajutrz

Tu wysoko szef nie widzi
Więc przyglądam się kobietom
W kieszeni roboczych spodni
Na kurwę i balon, żeton
Nie mam ochoty na gierki
Ani na żaden felieton
Zwabię ją do kontenera i przykleję ją na beton

To nie zoo, lato w maju
Walę małpkę na żurawiu
Spółka Z.Ł.O., ja na haju
Co drugi nie panie maju

Potem trup, krew i łzy
Odgłos rury w mp3



Credits
Writer(s): Daniel Mucha, Jan Dzięcioł, Krzysztof Lisowik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link