Sam
Nie boję się chyba wcale już
Mam na to w- ile zarobiłeś siana
Mój pop- demon chciałby zbić mi trochę many
Ode złego chroń mnie Boże, żebym znów nie stracił wiary
W to już serio wkładam ch- ile dla was dzisiaj znaczę
Widzę więcej słyszę więcej chyba przez to jest inaczej
Znowu ja no i koledzy kładziemy miasto na mapę
Przez to czuje się jak facet jak tu rzucam świeżym barem
Wy tacy napompowani, że aż lata na was białko
Ile mam czekać i czy w ogóle jest warto
Mamy swoje pomysły jak zarobić z tego sianko
Coś tam próbujesz, ale dla ciebie to marność
Ja robię to naprawdę dobrze i wiem ze ty wiesz to
Nie rzucam się na grosze tak jak przed wypłatą pierwszą
Jestem powodem, dlaczego ciągle zaglądasz w przeszłość
Robimy po swojemu to na swoje a ty bierz to
Ej let's go, widzisz to jak dalej lefcik poszedł
Ale zapłaciłem cenę tego — nieprzespane noce
Chce do domu krzyczę ciągle proszę uratuj mnie boże
Może w końcu coś poczuje
A może to zniszczy głowę mi na zawsze
Co drugi nagle zna mnie
Zabieraj koleżankę i do domu mama wola na kolacje
Nienawidzę tej sceny, lecz kocham paradoksalnie
Jestem w niej, muszę tu być, biorę to co moje właśnie
Ty szmato nigdy nie stałeś w moich butach
Byłem tu sam, sam, sam tylko
Rzucają kłody pod nogi bym upadł
Muszę w to grać, grać, grać dziwko
Oni to chłopcy a ich zachowanie sprawiło, że musiałem zostać mężczyzną
Chyba w końcu jestem k- szczęśliwy
I w końcu nie budzi po nocach mnie przyszłość
Nie boję się chyba wcale już
Mam na to w- ile zarobiłeś siana
Mój pop- demon chciałby zbić mi trochę many
Ode złego chroń mnie Boże, żebym znów nie stracił wiary
W to już serio wkładam ch- ile dla was dzisiaj znaczę
Widzę więcej słyszę więcej chyba przez to jest inaczej
Znowu ja no i koledzy kładziemy miasto na mapę
Przez to czuje się jak facet jak tu rzucam świeżym barem
Mam na to w- ile zarobiłeś siana
Mój pop- demon chciałby zbić mi trochę many
Ode złego chroń mnie Boże, żebym znów nie stracił wiary
W to już serio wkładam ch- ile dla was dzisiaj znaczę
Widzę więcej słyszę więcej chyba przez to jest inaczej
Znowu ja no i koledzy kładziemy miasto na mapę
Przez to czuje się jak facet jak tu rzucam świeżym barem
Wy tacy napompowani, że aż lata na was białko
Ile mam czekać i czy w ogóle jest warto
Mamy swoje pomysły jak zarobić z tego sianko
Coś tam próbujesz, ale dla ciebie to marność
Ja robię to naprawdę dobrze i wiem ze ty wiesz to
Nie rzucam się na grosze tak jak przed wypłatą pierwszą
Jestem powodem, dlaczego ciągle zaglądasz w przeszłość
Robimy po swojemu to na swoje a ty bierz to
Ej let's go, widzisz to jak dalej lefcik poszedł
Ale zapłaciłem cenę tego — nieprzespane noce
Chce do domu krzyczę ciągle proszę uratuj mnie boże
Może w końcu coś poczuje
A może to zniszczy głowę mi na zawsze
Co drugi nagle zna mnie
Zabieraj koleżankę i do domu mama wola na kolacje
Nienawidzę tej sceny, lecz kocham paradoksalnie
Jestem w niej, muszę tu być, biorę to co moje właśnie
Ty szmato nigdy nie stałeś w moich butach
Byłem tu sam, sam, sam tylko
Rzucają kłody pod nogi bym upadł
Muszę w to grać, grać, grać dziwko
Oni to chłopcy a ich zachowanie sprawiło, że musiałem zostać mężczyzną
Chyba w końcu jestem k- szczęśliwy
I w końcu nie budzi po nocach mnie przyszłość
Nie boję się chyba wcale już
Mam na to w- ile zarobiłeś siana
Mój pop- demon chciałby zbić mi trochę many
Ode złego chroń mnie Boże, żebym znów nie stracił wiary
W to już serio wkładam ch- ile dla was dzisiaj znaczę
Widzę więcej słyszę więcej chyba przez to jest inaczej
Znowu ja no i koledzy kładziemy miasto na mapę
Przez to czuje się jak facet jak tu rzucam świeżym barem
Credits
Writer(s): Oliwier Buczkowicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.