Do rana

Zawsze miałem dużo w planach, tabletki nie pomagają spać
Teraz oczy patrzą na nas, znów gramy do rana
Dopóki mam głos, będę robił to dla Was
Wiem, że już nic nie ściągnie w dół
Cała sala pije za nas, znów gramy do rana

Śniłem o koncertach, gdy nie byłem szczęśliwy
W czasach, gdy poza call center nie miałem alternatywy
Zagubiony dzieciak bez własnego kąta
Ale jak ciągnęli w miasto, to tańczyłem jak Travolta
Stare żale, dziś to missclick, ja mam gale, Queba MISS TI
Kiedyś brak kontaktu z bliskim, puste kawałki po pizzy
Co pamiętam z tamtych lat? Niepokój, pustą kieszeń
Ty pamiętasz, że pomogłem Ci muzyką w złym okresie

(U, u, u, u, u) Mówią, że zmieniłem styl
(U, u, u, u, u) Chciałem tylko godnie żyć

Zawsze miałem dużo w planach, tabletki nie pomagają spać
Teraz oczy patrzą na nas, znów gramy do rana
Dopóki mam głos, będę robił to dla Was
Wiem, że już nic nie ściągnie w dół
Cała sala pije za nas, znów gramy do rana
(Znów gramy do rana)

Zrobiłem trochę szumu, choć to ciągle aperitif
Wciąż muszę trzymać dietę, bo nie jestem jeszcze syty
Podobno wrócił hype, bo zrobiłem płytę disco
A jak wchodzę na freestyle, umiem wyjaśnić wszystko
Na scenie stary hypeman, na sobie nowe MISB
Bo jestem typem, który zmienia ciuchy, a nie bliskich
Za sobą stary label, moja płyta z Nullem
A jak Ci nie pasuje, to sorry, żyj z tym bólem

(U, u, u, u, u) Powiedz, gdzie jest stary hejt?
(U, u, u, u, u) Spełniam swój szczeniacki sen

Zawsze miałem dużo w planach, tabletki nie pomagają spać
Teraz oczy patrzą na nas, znów gramy do rana
Dopóki mam głos, będę robił to dla Was
Wiem, że już nic nie ściągnie w dół
Cała sala pije za nas, znów gramy do rana



Credits
Writer(s): Filip 'filipek' Marcinek, Jonatan Jonatan Chmielewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link