Na Księżyc

Nie mogę dłużej czekać
Wiem że musisz odjechać
Ja już za Tobą tęsknie
A Moje serce pęka
Bo jesteś taka piękna
Bo jesteś wyjątkowa
Przed Toba jeszcze długa
Taka długa droga ej
Mam dla Ciebie dwa bilety
Weź ze sobą obydwa
Na miejscu Was czeka
Basen, masaż, no i SPA, a ja
Będę sam jak palec Topił swoje żale
Zanim wrócisz to dowody spale

Tak mi smutno tak mi źle
Bo Ty znów zostawiasz mnie
Za twe zdrowie pije toast
Teraz tylko tańczyć chce łoo
Ukrywam to przed Tobą
Choć jesteś moją żoną
Wysłałem Cię na Księżyc
Ciebie i teściową

Tak mi smutno tak mi źle
Bo Ty znów zostawiasz mnie
Za twe zdrowie toast
Teraz tylko tańczyć chcę
Ukrywam to przed Tobą
Choć jesteś moją żoną
Wysłałem Cię na Księżyc
Ciebie i teściową

Otwieram szampan
W końcu słychać huk
Do samego końca
Az mnie zwali z nóg
Ja zaczynam wakacje
Oby trwały tysiąc lat
Niech się dowie cały świat
Ze mam urlop w końcu
Tak, tak, tak teraz mogę wszystko
Kiedy ciebie nie ma blisko
Chociaż jesteś najpiękniejsza
Ale tylko na tych zdjęciach
Ubolewam, że tak krótko
Możesz tam pozostać skarbie
Tak mi przykro
Innych słów nie znajdę

Tak mi smutno tak mi źle
Bo Ty znów zostawiasz mnie
Za twe zdrowie pije toast
Teraz tylko tańczyć chce łoo
Ukrywam to przed Tobą
Choć jesteś moją żoną
Wysłałem Cię na Księżyc
Ciebie i teściową

Tak mi smutno tak mi źle
Bo Ty znów zostawiasz mnie
Za twe zdrowie toast
Teraz tylko tańczyć chce
Ukrywam to przed Toba
Choć jesteś moją żoną
Wysłałem Cię na Księżyc
Ciebie i teściową

Tak mi smutno tak mi źle
Bo Ty znów zostawiasz mnie
Za twe zdrowie pije toast
Teraz tylko tańczyć chce łoo
Ukrywam to przed Toba
Choć jesteś moją żoną
Wysłałem Cię na Księżyc
Ciebie i teściową



Credits
Writer(s): Bartosz Juchnicki, Maciej Niewiński, Paweł Czaczkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link