Coś Jakby Kolęda
To będzie noc jak kawał z brodą
Gdy wszyscy życzą sobie dobrze
Zostanie po niej kac mastodont
I nieprzyjemny twarzy obrzęk
Taksówką która się ślimaczy
Zdążyć nim prezes mowę strzeli
Bo nie być przy tym głupio raczej
I jeszcze przepadłby katering
Wesołych świąt
Nie ma nikogo kto by nie czuł
Jaki to wyjątkowy wieczór
Harmonii pełen a to stąd
Wesołych świąt
Że to kto obok kogo siądzie
Już zatwierdzono na zarządzie
Więc pewnie się nie zdarzy błąd
Na zewnątrz chłodniej jest i biedniej
Dobrze być tutaj w takiej chwili
Tu nikt przynajmniej klasy średniej
Z krajową średnią nie pomyli
Ostrożnie słowa dobieramy
Siorbiąc tak dobrze państwu znany
Korporacyjny barszcz z uszkami
Które tu wszystkie mają ściany
Wesołych świąt
Nie ma nikogo kto by nie czuł
Jaki to wyjątkowy wieczór
Harmonii pełen a to stąd
Wesołych świąt
Że to kto obok kogo siądzie
Już zatwierdzono na zarządzie
Więc pewnie się nie zdarzy błąd
A przecież w domu jeszcze tyle czeka na nich
Różnych łakoci, samych dobroci
Człowiek tak je i je że czasem aż się spoci
Jest dodatkowy pusty talerzyk
Lecz że się przyda na coś w to już nikt nie wierzy
Bo gdyby ktoś nawet zawitał do nas
I tak nie wpuści go ochrona
Wesołych świąt
Gdy wszyscy życzą sobie dobrze
Zostanie po niej kac mastodont
I nieprzyjemny twarzy obrzęk
Taksówką która się ślimaczy
Zdążyć nim prezes mowę strzeli
Bo nie być przy tym głupio raczej
I jeszcze przepadłby katering
Wesołych świąt
Nie ma nikogo kto by nie czuł
Jaki to wyjątkowy wieczór
Harmonii pełen a to stąd
Wesołych świąt
Że to kto obok kogo siądzie
Już zatwierdzono na zarządzie
Więc pewnie się nie zdarzy błąd
Na zewnątrz chłodniej jest i biedniej
Dobrze być tutaj w takiej chwili
Tu nikt przynajmniej klasy średniej
Z krajową średnią nie pomyli
Ostrożnie słowa dobieramy
Siorbiąc tak dobrze państwu znany
Korporacyjny barszcz z uszkami
Które tu wszystkie mają ściany
Wesołych świąt
Nie ma nikogo kto by nie czuł
Jaki to wyjątkowy wieczór
Harmonii pełen a to stąd
Wesołych świąt
Że to kto obok kogo siądzie
Już zatwierdzono na zarządzie
Więc pewnie się nie zdarzy błąd
A przecież w domu jeszcze tyle czeka na nich
Różnych łakoci, samych dobroci
Człowiek tak je i je że czasem aż się spoci
Jest dodatkowy pusty talerzyk
Lecz że się przyda na coś w to już nikt nie wierzy
Bo gdyby ktoś nawet zawitał do nas
I tak nie wpuści go ochrona
Wesołych świąt
Credits
Writer(s): Piotr Bukartyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.