Artysta

Nie mów do mnie per Artysta
Bo artyści są przegrani
Jeśli chcesz żyć swoim wierszem
To po pierwsze weź karabin
I strzelaj do tych wszystkich
Co nie wiedzą co to sztuka
Pierwszy rzuć kamieniem
W tego co ciebie nie słucha

Bezgraniczna wolność
Może tylko jej iluzja
Jeden krok prosto w przepaść
W pokoju pełnym luster
Mówisz - wolna miłość
Może jednak zwykła szmata?
Cały ten twój artyzm (haha!)
Nie wart tego świata

Artystycznie niezależnie
Jednak szukasz zrozumienia
Mówisz - umiem patrzeć szerzej
Widzisz coś czego nie ma
Możesz wierzyć że się uda
Tworzyć własne przeznaczenie
Możesz oszukiwać mnie
Czy oszukasz także siebie?

Bezgraniczna wolność
Może tylko jej iluzja
Jeden krok prosto w przepaść
W pokoju pełnym luster
Mówisz - wolna miłość
Może jednak zwykła szmata?
Cały ten twój artyzm (haha!)
Nie wart tego świata

Bezgraniczna wolność tylko jej iluzja
Bezgraniczna wolność tylko jej iluzja
(Wolność iluzja, wolność iluzja, wolność iluzja, wolność iluzja)

Siła twórcza - narkotyki
wszystkich naraz wziąć się nie da
Jednak żeby brać w ogóle
Musisz znowu siebie sprzedać
Przyszła kryska na Matyska
Życie wściekle pas zaciska
W czarnym płaszczu gdzieś na dworcu
Właśnie skończył się artysta



Credits
Writer(s): Pawel Marszalek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link