Hańcza

Naajak
Orangutan (orangutan)
Naajak, naajak
Naajak, naajak, naajak
Naajak, naajak, naajak
Swizzy na beacie ziomal

Ona gardło ma głębokie jak Hańcza
I ciągle mi się lepi jak garncarz
A potem się rozkłada jak wachlarz
Ja mogę dziś robotę jej nagrać (suko)
Bo jak zajdzie w ciążę to urodzi się bękart
A kutas to stoi nie wisi jak metka
Jak idę na stację, tankuję do pełna (najak)
Potem wchodzę w dziurę jak schodzę do metra

I zapraszam ją na dywan jak Aladyn
Mam dla niej kiełbasę spod lady (taką dobrą)
I o nic się nie proszę jak chamy
A nie mówiłem, że nie dam jej plamy

Bo jak piję lub rucham to końca nie widać
Nie będę się z kurwą tu miziać (nie będę)

(Ha-ha-ha)
Znam dupy, co to robią na czterech jak quadry
Tej szmacie brakuje ogłady
Bo bzykać się lubi jak owady (bzz)
A ty co tak spinasz poślady (cw)
Kebab czy maka potem się klei i kładzie jak papa
Wiem gdzie jest łechtaczka tobie potrzebna mapa
Ja mówię jej suko nie badam
Jak patrzę przez szkło to mam mglisty wzrok
A wódka ma być gęsta, jak z pizdy sok

Get money live life (kurwa)
Wszyscy od dzisiaj są winni pieniądze

Ja spasiony tak jak sułtan, ona jak córka turka
Jak dupy z Erasmusa, tyle że nie wchodzi w gusta
Sztywniutko wchodzę w usta, a o tej twojej coś słyszałem że luźna
Moja ma wiesz co głębokie jak Hańcza
Twoja ma dziecko z facetem bez ptaszka
Stawia sentencje głębokie, ma czarny meszek pod nosem
A ty żeś poszedł po pierścionek na bazar
Do mnie wjechała w mini moja habibi, przewalam ją na dywan i lecimy
Twoja jak Goplana z jeziora, dlatego tylko, że mocno mordo kurwi rybą (fu!)



Credits
Writer(s): Jakub Milewski, Marcin Rafalik, Konrad Zasada
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link