listopadowy spacer
Znów cały dzień chodzę ulicami, którymi mogłabyś iść
Cóż, wyszedłem niby na spacer, a nie wiem, czy zamknąłem za sobą drzwi
Chu, pamięć mnie myli jak zwykle
Może nie dziś, figle płata mi myśl
No to czym prędzej, wracam na creepy
Znowu zataczam te koła jak cyrkiel
Wsiadam w czwórkę na wyścigi, jakby się umówili kto szybciej
Kurtkę mam, jak widzisz, bo w Warszawie co raz zimniej
Ty masz bluzkę no i figi, z łóżka się nie ruszasz nigdzie
Pytasz, czy do ciebie przyjdę, a ja znów utknąłem w windzie
Mieliśmy jechać gdzieś w lipcu
Miałem zapisać się chyba na boks albo jujitsu
Ja nie wiem nic już, kupiłem wino i paczkę chipsów
To może film? Miałem ochotę wziąć flaszkę w Lidlu
Ale znów pić? To mało poważne, a chyba mieliśmy być
Muszę wejść w inny tryb
Niewiele brakuje na wadze do cyfr trzech, a znowu zamawiam pizzę
Może wieczorem na siłkę? A może nie,
Ze swoim zapałem, co za moment stygnie
Raczej nie wyjdę nigdzie, wiesz
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Dziś powietrze to dno, więc jadę znów metrem na Kabaty
Nie śródmieście - mam dość
Chcę się jak alkus chyba zaszyć
W głowie szepcze mi głos:
"Może już wziąłbyś się do pracy? Album miał być rok temu"
Hodak: custom w marcu dopiero
No tak, obsuwa to piąty element gierki
Ty lepiej zobacz jak kleję wersy
Niegłupi chłopak
A nauczycielki trzymały kciuki, bym nie uciekł z lekcji
Dzisiaj uciekam przed zgiełkiem miejskim
W lesie się chowam i wyciszam dźwięki
Mordo, nie wyjdę na browar, lecz wielkie dzięki
Ładna pogoda, niedługo nie będzie zjawiskiem częstym
Zima już wchodzi po schodach
Na szczęście jest chyba na piętrze pierwszym
Ja się wyrwałem, nie jestem już z taką sensual
Choć biegam za tobą jak kot za myszą w tym jebanym Cartoon Network
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Cóż, wyszedłem niby na spacer, a nie wiem, czy zamknąłem za sobą drzwi
Chu, pamięć mnie myli jak zwykle
Może nie dziś, figle płata mi myśl
No to czym prędzej, wracam na creepy
Znowu zataczam te koła jak cyrkiel
Wsiadam w czwórkę na wyścigi, jakby się umówili kto szybciej
Kurtkę mam, jak widzisz, bo w Warszawie co raz zimniej
Ty masz bluzkę no i figi, z łóżka się nie ruszasz nigdzie
Pytasz, czy do ciebie przyjdę, a ja znów utknąłem w windzie
Mieliśmy jechać gdzieś w lipcu
Miałem zapisać się chyba na boks albo jujitsu
Ja nie wiem nic już, kupiłem wino i paczkę chipsów
To może film? Miałem ochotę wziąć flaszkę w Lidlu
Ale znów pić? To mało poważne, a chyba mieliśmy być
Muszę wejść w inny tryb
Niewiele brakuje na wadze do cyfr trzech, a znowu zamawiam pizzę
Może wieczorem na siłkę? A może nie,
Ze swoim zapałem, co za moment stygnie
Raczej nie wyjdę nigdzie, wiesz
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Dziś powietrze to dno, więc jadę znów metrem na Kabaty
Nie śródmieście - mam dość
Chcę się jak alkus chyba zaszyć
W głowie szepcze mi głos:
"Może już wziąłbyś się do pracy? Album miał być rok temu"
Hodak: custom w marcu dopiero
No tak, obsuwa to piąty element gierki
Ty lepiej zobacz jak kleję wersy
Niegłupi chłopak
A nauczycielki trzymały kciuki, bym nie uciekł z lekcji
Dzisiaj uciekam przed zgiełkiem miejskim
W lesie się chowam i wyciszam dźwięki
Mordo, nie wyjdę na browar, lecz wielkie dzięki
Ładna pogoda, niedługo nie będzie zjawiskiem częstym
Zima już wchodzi po schodach
Na szczęście jest chyba na piętrze pierwszym
Ja się wyrwałem, nie jestem już z taką sensual
Choć biegam za tobą jak kot za myszą w tym jebanym Cartoon Network
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Chodzimy tymi samymi ulicami
Może kiedyś się gdzieś spotkamy
Chodzimy tymi samymi ulicami, wiem, ulicami, ulicami
Credits
Writer(s): łukasz Hodakowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.