Anioły

Życie to taki dziwny cud,
Zktórym trzeba toczyć bój
A ja tych bruzd mam w brud
Marzy mi się na bezludnej wyspie tłum
Jesczcze raz powiedz mi, że to niebezpieczne
Jeszcze raz powiedz, że trzeba żyć szeptem

Jest za duży wiatr by anioły mogły latać
Jest za duży wiatr by anioły mogły być tu na czas
Jest za duzy wiatr by anioły mogły latać
Jest za duży czas by anioły mogły być tu na czas

Cały świat ucieka mi spod nóg
Goni tak, że zostaje tylko kurz,
Idę sam, przede mną setki bzdur,
Który znak mi powie gdzie po cud

Jesczcze raz powiedz mi, że to niebezpieczne
Jeszcze raz powiedz, że trzeba żyć szeptem

Jest za duży wiatr by anioły mogły latać
Jest za duży wiatr by anioły mogły być tu na czas
Jest za duzy wiatr by anioły mogły latać
Jest za duży czas by anioły mogły być tu na czas

Na czas, weź się w garść, weź się w garść
Na czas, weź się w garść, weź się w garść

Jest za duży wiatr by anioły mogły latać
Jest za duży wiatr by anioły mogły być tu na czas



Credits
Writer(s): Tomasz Pawel Borowczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link