Odpłynąłem

Odpłynąłem za daleko brakowało mi tchu
Łapałem oddech i znów
Znikałaś mi z horyzontu
Strach gonitwa myśli nieznane przyciąga mnie
Kiedy czułem się bezpieczniej
Z Tobą czy z dala od Ciebie
Mówiłaś, gdy mnie rzucą na głęboką wodę
To najpewniej utonę

A my polecimy w górę,
Od środka obejrzymy kosmos
Na własnej skórze,
Poczujemy boskość,
Zwiedzimy wszechświat
Tysiące świetlnych lat
W gąszczu gwiazd
Jedna zawsze będzie świecić nam

Jak ściany co zswuają się ze wszystkich stron
Najtrudniej jest tuż przed tym, gdy
Staje się łatwo
Znam cenę przedsięwzięcia konsekwencje nie straszne mi
Gryzłaś jak stary sweter i
Uwierałaś za bardzo
Kiedy zrobiłeś wrażenie na sobie samym
Odważyłeś się na cokolwiek odważyć

A my polecimy w górę
Od środka obejrzymy kosmos
Na własnej skórze,
Poczujemy boskość
Zwiedzimy wszechświat
Tysiące świetlnych lat
W gąszczu gwiazd
Jedna zawsze będzie świecić nam

Jedna zawsze będzie świecić nam



Credits
Writer(s): Pawel Tomasz Borowczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link