Team
Pięć minut to dla ciebie bardzo dużo
Pięć minut to dla ciebie bardzo dużo
Wykorzystaj ten czas jak najlepiej się da, suko
Off the shits, kiedy tańczę robię moonwalk
Polej mi, kiedy w kubku ja mam pusto
No flex zone, nie ma miejsca dla pozera
Twoje stilo, jakby nowa komedia Moliera
Ty piszczysz na bicie jak pierdolona syrena
Z ulicy Anthem, to nie są Cierpienia Wertera
Cały hood krzyczy, "Free Greedo"
Hennessy zwiększa suce libido
Trzeba ci gazu to daj money na paliwo
Widow Boys, mamy czego chcesz, głupia zdziro
Czarne moje serce, czarna, czarna moja dusza
Jestem nienormalny, taka jest moja natura
Dresy, kaptur, w mordzie szlug
Z moim teamem aż po grób
Dresy, kaptur, w mordzie szlug
Z moim teamem aż po grób
Te osiedla pragną faktów, a nie zmyślonych historii
Więc spierdalaj mitomanie, jeśli nie chcesz z nimi wojny
Dookoła same klony, przy nich jestem niespokojny
Rzucają pod nogi kłody, potem kończą nieprzytomni
Suko, traphouse mój tu ciągle robi liczby, twój próbuje
Nie dlatego, że łapała fiuta, scena wieje chujem
Ona truje dupę o sałatę, bo myśli o sumie
Nie podlega negocjacji, kto ma rację, a kto dureń, hoe
Say the facts, prowodyr nieporozumień
Ludzie na własne życzenie wbijają gwoździe do trumien, yeah
Talia kart z notatnika jak amulet
Chroni czyjeś życie przed upadkiem w pierdoloną dziurę
Już nie czas, gdzie mnie trzepie hella haze
Twoi chłopcy nie pojmują tego, ile mógłbym zjeść
Dumny jak lew, ty zdezelowany leszcz
Ja przeleję za nich krew, ty wylejesz morze łez
Pamiętam to jak wczoraj, ile lat to było, nie wiem
Pierwszy blant, drugi blant, paru ziomów pewnych siebie
I nie było tam ciebie, paru z tamtych też już nie ma
Ci prawdziwi tu zostali i do końca będą wspierać
Wy nie macie co nawijać, kłamstwem przysłaniacie prawdę
Długo już nie fake dripuje, no bo wolę rzucać faktem
Dla dobrych ludzi z fartem, z kurwami to do spodu
Ja wykładam na stół kartę, nie jestem tu bez powodu
To jest trap, trap tera
Twój ziomal to jest ściera
Raz wysiadam tu z Beemy, a raz wysiadam z Ubera
To jest trap, trap tera
Biała Wdowa tu naciera
Nie ma czasu tu na spanie, bo czeka na nas kariera
To jest trap
Twój ziomal to jest ściera
Raz z Beemy, a raz wysiadam z
Trap, trap, wdowa tu naciera
Spanie, bo czeka na nas kariera
Wysiadam z Ubera, to jest
Pięć minut, wykorzystaj ten czas
Jak najlepiej się-, pięć minut
Off the shits, kiedy tańczę robię moonwalk
Pięć minut to dla ciebie bardzo dużo
Wykorzystaj ten czas jak najlepiej się da, suko
Off the shits, kiedy tańczę robię moonwalk
Polej mi, kiedy w kubku ja mam pusto
No flex zone, nie ma miejsca dla pozera
Twoje stilo, jakby nowa komedia Moliera
Ty piszczysz na bicie jak pierdolona syrena
Z ulicy Anthem, to nie są Cierpienia Wertera
Cały hood krzyczy, "Free Greedo"
Hennessy zwiększa suce libido
Trzeba ci gazu to daj money na paliwo
Widow Boys, mamy czego chcesz, głupia zdziro
Czarne moje serce, czarna, czarna moja dusza
Jestem nienormalny, taka jest moja natura
Dresy, kaptur, w mordzie szlug
Z moim teamem aż po grób
Dresy, kaptur, w mordzie szlug
Z moim teamem aż po grób
Te osiedla pragną faktów, a nie zmyślonych historii
Więc spierdalaj mitomanie, jeśli nie chcesz z nimi wojny
Dookoła same klony, przy nich jestem niespokojny
Rzucają pod nogi kłody, potem kończą nieprzytomni
Suko, traphouse mój tu ciągle robi liczby, twój próbuje
Nie dlatego, że łapała fiuta, scena wieje chujem
Ona truje dupę o sałatę, bo myśli o sumie
Nie podlega negocjacji, kto ma rację, a kto dureń, hoe
Say the facts, prowodyr nieporozumień
Ludzie na własne życzenie wbijają gwoździe do trumien, yeah
Talia kart z notatnika jak amulet
Chroni czyjeś życie przed upadkiem w pierdoloną dziurę
Już nie czas, gdzie mnie trzepie hella haze
Twoi chłopcy nie pojmują tego, ile mógłbym zjeść
Dumny jak lew, ty zdezelowany leszcz
Ja przeleję za nich krew, ty wylejesz morze łez
Pamiętam to jak wczoraj, ile lat to było, nie wiem
Pierwszy blant, drugi blant, paru ziomów pewnych siebie
I nie było tam ciebie, paru z tamtych też już nie ma
Ci prawdziwi tu zostali i do końca będą wspierać
Wy nie macie co nawijać, kłamstwem przysłaniacie prawdę
Długo już nie fake dripuje, no bo wolę rzucać faktem
Dla dobrych ludzi z fartem, z kurwami to do spodu
Ja wykładam na stół kartę, nie jestem tu bez powodu
To jest trap, trap tera
Twój ziomal to jest ściera
Raz wysiadam tu z Beemy, a raz wysiadam z Ubera
To jest trap, trap tera
Biała Wdowa tu naciera
Nie ma czasu tu na spanie, bo czeka na nas kariera
To jest trap
Twój ziomal to jest ściera
Raz z Beemy, a raz wysiadam z
Trap, trap, wdowa tu naciera
Spanie, bo czeka na nas kariera
Wysiadam z Ubera, to jest
Pięć minut, wykorzystaj ten czas
Jak najlepiej się-, pięć minut
Off the shits, kiedy tańczę robię moonwalk
Credits
Writer(s): Daniel Kosior, Krystian Maciaszczyk, Jakub Barczyk, Pawel Piotrowski, Dawid Lange
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.