Daj tylko czas

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam

Zanim znowu los mnie rozjedzie, chcę czuć potrzeby jak nikt
Chcę być ważny chociaż dla Ciebie, nawet jeśli zniknę jak dym
Mijam kilometry w rozjeździe, Ty mnie widzisz tylko z uśmiechem
Kiedy nikt nie może mnie dotrzeć, nie potrafię wygrać z oddechem

Nawet nie wiesz co jest pięć, wciskam gaz i znikam gdzieś
Ścigam się tu sam ze sobą i zaciskam mocno pięść
Wiesz, wiesz jak jest, chociaż bym wolał, by wszystko banalne tu było
A zamiast nienawiści zostaw mi miłość, ja zbuduję dla Was kolejny dom

Czy to był błąd? Zawsze się chciałem odwdzięczyć za to, co dał mi los
Ludzie potrafią tak szybko sądzić, dlatego z chęcią wracam na ląd
Dlatego z chęcią tworzę dziś Ghetto z Dopehouse, ziom
Dlatego piekło zostawiam za mną, przede mną niezbadany ląd

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam

Pogadajmy, bo w kłótni waśnie niosą się pisane innym językiem (co?)
No właśnie, tak różni od kuchni
A przecież używamy tych samych liter (ej)
Snippet na Bali, a (co?) Może jednak po prostu morze nieznane?

W każdym bądź razie, słońce jak w Italii
Przywita nam usta jak pani z okładki
Zatrzymaj czas, wyrzućmy zagadki
I ta jedna z tras nas tam zaprowadzi
O ile sami przywitamy śniadanie, Amalfi, Capri
Tamci i kłopoty dawne przeminęły jak z kolejnym tańcem
To chyba jasne, powtarzam jak mantrę
Odpocznę po pracy, a przy Tobie zasnę

Nie liczę nic, nie liczę godzin i dni, (nie!)
Nie liczę tego jak mieli mnie za nic
Dziś nie liczę samary, nocy i chwil
Przez które na bani mam tylko koszmary
Zamawiamy frutti di mari, mówi się, "frutti di mare"
Co z tego jak jesteśmy sami na sali i tak już zostanie (ej)

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam

Daj tylko czas, wrócę do siebie
Kiedy? Jeszcze sam nie wiem, to dzień lub dwa
Powietrza brak, muszę zniknąć najczęściej
Kiedy nie powinienem oddychać sam



Credits
Writer(s): Tymcio Oliwer Robert, Przybylski Mateusz Michal, Orlikowski Kacper Bartosz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link