Galante Galan

Chce poznać jej smak, a więc ruszam na test
Rozpalona jak bat, tasty jak strawberry haze
So incredible taste, yeah, o czym jest ten tekst?
O kozackiej sztuce która lepi się jak rzep

Powoduje wodospad, doświadczenie fizyczne
Przyciągam Cię jak grawitacja, siadasz mi na sferę
Nie metafizycznie patrzę na tą ziemię jak na glebę
Która pulchnie wciąż od środka, a od zewnątrz mizernieje
Mizerne ogóry chcą oceniać kolor skóry
Farbowani jak kameleon, nie gram z nimi w kalambury
Kurwa bęben jak tamburyn odbija się od glazury
W furii jak Tyson Fury wypunktuje ich like jury

Pili piri, czyli topy ostre niczym chili
Wypalają żale w każdej chwili, odbijają jak sprężyny
Skoro Cię już skręca to się piękna sprężam
Dwie linie od serca w chwile się odprężasz
Oddzielam pasierba od hermafrodytowego zielska
Wciąż zielona, nazwa żeńska, jestem Galan, wy to Ziemia

Co tam bambusy? ja dla was koala
Wpierdalam was jak małpa banana
Nie przyszedłem sie nawpierdalać
Głód czuje, nie ustaje
Lepiej niż chleb najem wszystkich moich synów
Toksyczny w drugą stronę, wyżeram każdy wirus
Ty kurwa jesteś śmieć a rozkładasz się pięć minut
Pale tyle bucha że nie mieści Ci się w pale
Pale kurwa tyle, że się nigdy nie wypale

Chce poznać jej smak, a więc ruszam na test
Rozpalona jak bat, tasty jak strawberry haze
So incredible taste, yeah, o czym jest ten tekst?
O kozackiej sztuce która lepi się jak rzep



Credits
Writer(s): Esprit Clever
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link