Zachód Wschód

Do taryfy cztery sukinsyny
Wybieram kierowcę tak, by nas nie dogonili
Przystanek to droga gdzieś pośrodku drogich willi
Kiedy spierdalamy słychać tylko "skurwysyny"
Tak, to my, (ej) parę lat wstecz (ej)
Wypuszczam dym, to haj mi czesze łysy łeb
Przygasa wzrok, (ej) pali się kiep (ej)
Osiedla vege, bo z trawy ziom robi chleb

Południowa strona Wisły, mordo (mordo)
Wyrastają dwa kominy obok (obok)
Z bogatych dzielnic te dziewczyny są, co (chcesz dotknąć)
Mają takie stroje, że nie mam pojęcia jak je ściągnąć (o nie)
Na mnie są dresy, ona oversize jeansy
Pod nimi koronkowy strój, który się ciągnie aż pod stringi
Ziomal to GG, ona bitch, bitch
My chcemy żyć, łowcy zachodów to my

Tu ludzie dzielą się na dwóch
(Dzielą się na dwóch, dzielą się na dwóch)
Ty kochasz zachód albo wschód
(Ty zachód czy wschód, Ty zachód czy wschód)
Tu ludzie dzielą się na dwóch
Ty kochasz zachód albo wschód

Taki refren jak wjeżdża, to mam ciarki jak z miejsca
Ona gorąca jak Etna, a mnie tu ciągnie do ciepła
Ziomal odpala mi petka, kiedy gadamy to ze dwa
My kruszymy zęby, one łamią nam serca
Wtedy raz dragi lekkie, raz dragi ciężkie
Wrzucam LSD lub koks na kreskę, są dwie za 600, byle nie więcej
Witamy w piekle, w złocie i srebrze
Czekaj aż wejdzie, nic nie jest wieczne (wtedy)

Wydech, wdech, zachód, wschód
Wydech, wdech, zachód, wschód
Wydech, wdech, zachód, wschód
Wydech, wdech, zachód, wschód

Tu ludzie dzielą się na dwóch
(Dzielą się na dwóch, dzielą się na dwóch)
Ty kochasz zachód albo wschód
(Ty zachód czy wschód, Ty zachód czy wschód)
Tu ludzie dzielą się na dwóch
Ty kochasz zachód albo wschód



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link