Na Następny Dzień

Zawsze marzyłem, żeby mieć przyjaciół, nigdy nie miałem ich wielu (wielu)
Zawsze prawdziwych starałem się nosić przy sercu, a nigdy w portfelu (portfelu)
Zawsze starałem się pozbyć lęku, którego nosi wielu z nas (z nas)
Omijaj żmije, które ci wpełzając na szyję fałszywe chcą ugrać (ugrać)
A jak nie będzie już sensu pretekst to czyste powietrze
No to na pewno już to za dwustu, nie tykałem kruszców po jednym buszku bang bang

I najlepiej tam gdzie zawsze, zabierz mnie tam zabierz mnie
Ten piękny zapach (zapach), obejrzysz się na pewno (na pewno)
To wolni ludzie, którym nie jest wszystko jedno (jedno)
Mamy już dosyć prawa (prawa), mamy już dosyć tych gier
Ma być legalna trwa (trawa) już na następny dzień (dzień)
Yeah (woah)
Na następny dzień

Czasem każdemu już siada na bani i myśli tak tłuste jak jebane frytki (frytki)
(Palę se weed'a)
Na choroby znane, dlaczego nie chciane i wciąż zakazane, chcę aby przywykli (przywykli)
(Palę se weed'a)
Daleko od domu nie tłumacząc nikomu, po prostu ziomale, ziomale chill out
(Palę se weed'a)
Tu jest tyle tego, że najlepiej kolego od razu za wczasu poszukaj grilla (grilla)
(Palę se weed'a)

Zawsze mi bardziej smakowały jointy, nie wiem na przykład od wódki
Jaramy, jaramy, jaramy, jaramy, jaramy, smutki
Jaramy smutki, jaramy hotel, nienawiść, pryska
Jaramy, jaramy, jaramy, jaramy, jaramy dystans

A jak nie będzie już sensu pretekst to czyste powietrze
No to na pewno już tu za dwustu nie tykałem kruszców
Po jednym buszku bang bang

I najlepiej tam gdzie zawsze, zabierz mnie tam zabierz mnie
Ten piękny zapach (zapach), obejrzysz się na pewno (na pewno)
To wolni ludzie, którym nie jest wszystko jedno (jedno)
Mamy już dosyć prawa (prawa), mamy już dosyć tych gier
Ma być legalna trwa (trawa) już na następny dzień

(Palę se weed'a)
(Palę se weed'a)



Credits
Writer(s): łukasz Dudziński, łukasz Pękacki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link