Ej Kochanie

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję

Ej kochanie, jak tam na zakupach?
Smakujesz lepiej niż ma ulubiona zupa
Gdy jestem głodny to chciałbym cię schrupać
Wiesz dobrze o tym, że podoba mi się twoja
Ej kochanie, co masz dzisiaj w planach?
Smakujesz lepiej niż ma marihuana
Jak damy radę to odpalimy szampana
Wieczorem jeśli to możliwe zamawiam czas dla nas

Upał, gorąco jak nigdy
Cieknie pot nam po skroni
Nam po ciele znów
Daleko, ja daleko
Ty od krzywd tych rąk
Panie Boże jakbyś tylko mógł

Czas kiedy nawet sny już śpią
W jednym z nich ja i ty
Słońce me obok
Byliśmy tu bardzo dawno temu
Skradliśmy noc, później dzień

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję

Ja mam wady i zalety też
Ty masz wady i zalety, wierz mi
Czasem chodzę jak uspany na jawie
Dni mijają szybko tak jak po mocnej kawie
Dobrze wiem, że czasami nie myślę
Moje wersy są dla ciebie, nie myślę
Idę na przód, umówieni przy Wiśle
Widzę ciebie no i znowu nie myślę

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję

Możesz mówić sobie o mnie co chcesz
Jednak tutaj ci przypomnę, bo nie wiesz
Wyjebane słowa skromne na to co czuję
Mógłbym powiedzieć to mocniej, się powstrzymuję



Credits
Writer(s): łukasz Dudziński, łukasz Pękacki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link