Jaki śmieszny
Jaki śmieszny jesteś pod oknem
Gdy zapada chłodny zmierzch
A nad miastem chmury ogromne
I za chwilę pewnie będzie padał deszcz
Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć
Po co masz na deszczu stać?
Przynieś sobie z domu parasol
Przynieś sobie z domu płaszcz
Na kwadrans przed dziewiątą
Podchodzi zmierzch pod okno
Za zmierzchem ty przychodzisz też
I widzę cię co chwilę
Pożytku z ciebie tyle
Że mnie przeraża byle deszcz
Kiedy czasem drogę twą przetnę
W inną stronę zwracasz twarz
Lub kupujesz w kiosku gazetę
Choć w kieszeni drugą taką samą masz
Nieraz chciałam wcześniej odpocząć
Przemęczona trudnym dniem
Lecz za oknem ciągle był nocą
Twój zabawny, długi cień
Więc dróg poznaj sto
Aby dojść do mych ust
Bo świat, cały świat
Chcę ci zamknąć na klucz
Już idź, uśmiech swój
Zostaw u mnie jak ślad
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
Na kwadrans przed dziewiątą
Podchodzi zmierzch pod okno
Za zmierzchem ty przychodzisz też
I widzę cię co chwilę
Pożytku z ciebie tyle
Że mnie przeraża byle deszcz
Jaki śmieszny jesteś pod oknem
Gdy zapada chłodny zmierzch
A nad miastem chmury ogromne
I za chwilę pewnie będzie padał deszcz
Po co włóczysz się tu jak widmo?
Tyś z księżyca chyba spadł!
Ale wiem, na polu jest zimno
A ty masz we włosach wiatr
Więc dróg poznaj sto
Aby dojść do mych ust
Bo świat, cały świat
Chcę ci zamknąć na klucz
Już idź, uśmiech swój
Zostaw u mnie jak ślad
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
La la la la la
La la la la la la
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
Gdy zapada chłodny zmierzch
A nad miastem chmury ogromne
I za chwilę pewnie będzie padał deszcz
Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć
Po co masz na deszczu stać?
Przynieś sobie z domu parasol
Przynieś sobie z domu płaszcz
Na kwadrans przed dziewiątą
Podchodzi zmierzch pod okno
Za zmierzchem ty przychodzisz też
I widzę cię co chwilę
Pożytku z ciebie tyle
Że mnie przeraża byle deszcz
Kiedy czasem drogę twą przetnę
W inną stronę zwracasz twarz
Lub kupujesz w kiosku gazetę
Choć w kieszeni drugą taką samą masz
Nieraz chciałam wcześniej odpocząć
Przemęczona trudnym dniem
Lecz za oknem ciągle był nocą
Twój zabawny, długi cień
Więc dróg poznaj sto
Aby dojść do mych ust
Bo świat, cały świat
Chcę ci zamknąć na klucz
Już idź, uśmiech swój
Zostaw u mnie jak ślad
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
Na kwadrans przed dziewiątą
Podchodzi zmierzch pod okno
Za zmierzchem ty przychodzisz też
I widzę cię co chwilę
Pożytku z ciebie tyle
Że mnie przeraża byle deszcz
Jaki śmieszny jesteś pod oknem
Gdy zapada chłodny zmierzch
A nad miastem chmury ogromne
I za chwilę pewnie będzie padał deszcz
Po co włóczysz się tu jak widmo?
Tyś z księżyca chyba spadł!
Ale wiem, na polu jest zimno
A ty masz we włosach wiatr
Więc dróg poznaj sto
Aby dojść do mych ust
Bo świat, cały świat
Chcę ci zamknąć na klucz
Już idź, uśmiech swój
Zostaw u mnie jak ślad
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
La la la la la
La la la la la la
Jest noc, mijasz noc
Lekkomyślny jak wiatr
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.