Kush Znowu mi Wpadł Do Płuc

Kush znowu mi wpadł do płuc
Znów zawijam parę stów
Mood znowu poprawi chrust
Loot zawijam sprzed ich głów
Tu mogłoby by być bardziej cool
Gdybym sam sobie nie kładł kłód
Dziś działa mi już ledwo mózg
Tak jak jak u niej jest dzień po dniu
Kush znowu mi wpadł do płuc
Znów zawijam parę stów
Mood znowu poprawi chrust
Loot zawijam sprzed ich głów
Tu mogłoby by być bardziej cool
Gdybym sam sobie nie kładł kłód
Dziś działa mi już ledwo mózg
Tak jak jak u niej jest dzień po dniu

Czemu mówisz mi tylko to co chce słyszeć
To moje nazwisko, chcę je dać wyżej
W kontakcie z rodziną to w sumie mam lipę
Bo oni nie widzą jaką mam wizje
Mam energię do działania i pierdolę życie w dole
To co was w życiu przeraża, ja traktuje jako poręcz
Jak pytają jaka stawka, widzę się na szczycie Forex
Z wami nic jest do gadania, więc zawijam każdy worek
Za szybko mi płynie czas, więc pracuję kiedy wolne
Zero motywacji masz no i smutny chodzisz ciągle
Dobrze wiem, że wpłynie hajs za to, co trzymam na fonie
Ona bierze to do łap, potem kręci mi zielone
Goni ciągle czas, ale nie wiem chyba zdążę
Parę ładnych lat tak zmarnowałem sobie
Robię to dla nas by się nam żyło prościej
Nie moge juz tak stać, całe życie drobne
Rano jestem wrak, a potem robię progress
Robię to by nazwa obiegła po globie

Kush znowu mi wpadł do płuc
Znów zawijam parę stów
Mood znowu poprawi chrust
Loot zawijam sprzed ich głów
Tu mogłoby by być bardziej cool
Gdybym sam sobie nie kładł kłód
Dziś działa mi już ledwo mózg
Tak jak jak u niej jest dzień po dniu
Kush znowu mi wpadł do płuc
Znów zawijam parę stów
Mood znowu poprawi chrust
Loot zawijam sprzed ich głów
Tu mogłoby by być bardziej cool
Gdybym sam sobie nie kładł kłód
Dziś działa mi już ledwo mózg
Tak jak jak u niej jest dzień po dniu

Znów zawinąłem jakiś top
Życie siły test, nie ma stop
Nie prosimy sie, biorę to
Chce monety mieć cały blok
Ludzie nienawidzą, kiedy robisz coś
Potem się przymilą, kiedy zrobisz sos
To co w otoczeniu, spycha na zły tor
Wie to o czym mówię każdy jeden blok
Ciężko mi się prowadzi dialog z nią
Tylko gówno ma w głowie, widzę to
Dziś nie zamykam powiek, nawet w noc
Znowu budzą się fobie, mam ich dość
Yee, mam ich dość
Yee, mam ich dość
Mam ich dość yee
Mam ich dość

Kush znowu mi wpadł do płuc
Znów zawijam parę stów
Mood znowu poprawi chrust
Loot zawijam sprzed ich głów
Tu mogłoby by być bardziej cool
Gdybym sam sobie nie kładł kłód
Dziś działa mi już ledwo mózg
Tak jak jak u niej jest dzień po dniu



Credits
Writer(s): Bartosz Grochowski, Jakub Michałkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link