Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Żeby się móc najebać PSP kiedyś sprzedałem
Lat miałem chyba 14
W bluzie Diamante tak się bujałem na te melanże
Ale wiedziałem, że daleko zajdę
Piszą teraz już do mnie same, chcą na wiadro, a nie na kawę
Co jak wejdzie na łapę Cartier
Wyjebie DM poza skalę, wyjebie mnie też poza świat ten
Kiedy jak Uzi na forsie stanę
Przez to, co mam na sobie ubrane, ty się smiejesz a ona mi daje
Więcej niż like pod zdjęciem, więcej niż like pod zdjęciem
Więcej niż like pod zdjęciem
Robię imprezę jak Adisz zabawę
W sensie chujowa kiedy nie ma mnie
Coraz większy układam stack se, przeplatam melanż i pracę
Wóda w moje specyfikacje wpisana jest już na stałe
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Król Szamanów jest tylko jeden (bóg, buch)
Serengeti wbijam na teren (bóg, buch)
W chuju mam wasze przymierze, studio to miejsce święte
Odwiedzane jest codziennie, bo się tu co rano respie
Wszystkiego tu jest wokół tyle, że już nie wiem co to jest życie
Ciągle ciągle ja kasę liczę, bo zrzuta tu jest co tydzień
Zboostowałem się znowu syfem, miękki jestem tak jak Teddy Bear
Obracana jest ona tyłem, tak jak fele na filmie
Chcę ją mieć na klipie, ale nic wiecej; wali w klimpe
Ja już kaszlę dymem, które słowo jest ich prawdziwe
Muszę to mieć, to mój posiłek, rytuał z moim teamem
Przyjmujemy znów medycynę, przyjmujemy znów medycynę
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Żeby się móc najebać PSP kiedyś sprzedałem
Lat miałem chyba 14
W bluzie Diamante tak się bujałem na te melanże
Ale wiedziałem, że daleko zajdę
Piszą teraz już do mnie same, chcą na wiadro, a nie na kawę
Co jak wejdzie na łapę Cartier
Wyjebie DM poza skalę, wyjebie mnie też poza świat ten
Kiedy jak Uzi na forsie stanę
Przez to, co mam na sobie ubrane, ty się smiejesz a ona mi daje
Więcej niż like pod zdjęciem, więcej niż like pod zdjęciem
Więcej niż like pod zdjęciem
Robię imprezę jak Adisz zabawę
W sensie chujowa kiedy nie ma mnie
Coraz większy układam stack se, przeplatam melanż i pracę
Wóda w moje specyfikacje wpisana jest już na stałe
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Król Szamanów jest tylko jeden (bóg, buch)
Serengeti wbijam na teren (bóg, buch)
W chuju mam wasze przymierze, studio to miejsce święte
Odwiedzane jest codziennie, bo się tu co rano respie
Wszystkiego tu jest wokół tyle, że już nie wiem co to jest życie
Ciągle ciągle ja kasę liczę, bo zrzuta tu jest co tydzień
Zboostowałem się znowu syfem, miękki jestem tak jak Teddy Bear
Obracana jest ona tyłem, tak jak fele na filmie
Chcę ją mieć na klipie, ale nic wiecej; wali w klimpe
Ja już kaszlę dymem, które słowo jest ich prawdziwe
Muszę to mieć, to mój posiłek, rytuał z moim teamem
Przyjmujemy znów medycynę, przyjmujemy znów medycynę
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Król Szamanów, Król Szamanów
Dżungla mi wskazała drogę, czuję się jakbym był bogiem
Kiedy wyprawiamy obrzęd, wszystko leży na stole
Po co się pyta mnie o kostkę, skoro się sama ładuje prądem
Moje promile to chyba już procent, ją nie siebie, łapię za głowę
Credits
Writer(s): Bartosz Grochowski, Jakub Michałkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.